Rada Gabinetowa, w odróżnieniu od Rady Bezpieczeństwa Narodowego, do której mogą być zapraszani przedstawiciele opozycji, a także np. byli premierzy i prezydenci, jest instytucją służącą konsultacjom wyłącznie pomiędzy przedstawicielami władzy wykonawczej aktualnie sprawującymi władzę (prezydentem i radą ministrów).
Sprawdź: Czym jest Rada Gabinetowa?
Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta RP, ocenił, że „są kwestie, o które kłócić się po prostu nie wolno” i „z których nie wolno robić paliwa do ambicjonalnych przepychanek”. „Prezydent Władimir Putin kłamie, jątrzy. W oczywisty dla wszystkich sposób gra na poróżnienie Polski z resztą Europy, na podgrzanie wewnętrznych podziałów w naszym kraju. Kto w tej chwili gra ten jego scenariusz (nie twierdzę, że intencjonalnie, twierdzę że z politycznej krótkowzroczności)? W relacjach z Rosją - sprawa wraku naprawdę niczego nas nie nauczyła? Co jeszcze musi się stać, by partyjni funkcjonariusze zajmujący dziś różne szczeble władzy, zrozumieli, że bezpieczeństwo Polski to nie materiał do obrzucania się błotem w telewizjach, a racja stanu, rzecz absolutnie ponadpartyjna?” - napisał na Facebooku.
„I dlatego prezydent nie po prośbach i naciskach, ale sam z siebie, regularnie, powinien zwoływać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. By o bezpieczeństwie wyborców PiS, PO, PSL i Kukiza, Lewicy, Konfederacji, jak również tych którzy nie głosują, rozmawiać z jak najszerszą reprezentacją polskich obywateli, wypracowywać wspólne, ponadfrakcyjne stanowiska. Interes żadnej partii nie jest ważniejszy od naszego bezpieczeństwa” - zauważył Hołownia.
Publicysta i dziennikarz zauważył, że „wystarczył niespełna tydzień nowego roku, nowej dekady, by znów dobitnie pokazać, jak ten system zawiesza się, gdy nie ma w nim ponadpartyjnego bezpiecznika, jak bardzo potrzebujemy zmiany, zupełnie innego przywództwa”. „W tak dynamicznie zmieniającym się świecie, w którym w czasie jednego prezydenckiego urlopu, dochodzi do zaostrzenia stosunków z Rosją, eskalacji na Bliskim Wschodzie, katastrofy ekologicznej w Australii, jest na wagę złota. A my wciąż tracimy go na przywództwo, dla którego partyjne wojenki ważniejsze są od wspólnego interesu Polek i Polaków. Musimy, chcemy i umiemy to zmienić” - zaapelował Hołownia.