Kampania "Wstydzę się mojego premiera" została wymyślona przez Jaroslava Polacka, właściciela agencji reklamowej.
Miliarder Babis, który jest drugą najbogatszym obywatelem Czech, boryka się z oskarżeniami o domniemane oszustwa związane z dotacjami unijnymi. Miało do nich dochodzić w ciągu ostatniej dekady. Raport UE z listopada ubiegłego roku sugerował konflikt interesów między rolą Babisa jako szefa czeskiego rządu a unijnymi dotacjami, które trafiły do jego biznesu.
Babis odrzucił wszystkie oskarżenia i twierdzi, że padł ofiarą oszczerstwa. Nie powstrzymało to organizatorów billboardowej kampanii, w której wzięło udział prawie sto osób ważnych w czeskim życiu publicznym oraz zwykłych Czechów. - Poziom wstydu, spowodowany przez premiera, jest tak wysoki, że wymaga reakcji - powiedział Polacek w rozmowie z agencją AFP.
Jak tłumaczył, na pomysł kampanii wpadł po tym, gdy zagraniczni przyjaciele prosili go o wyjaśnienie, dlaczego Babis może pracować jako premier w obliczu zarzutów o korupcję. - Przyjaciele pytali mnie, czy my jesteśmy jakąś bananową republiką. Nie byłem zły z tego powodu. Czułem wstyd - wyjaśniał.