"Gazeta Wyborcza" w poniedziałkowym artykule pisze, że w 2002 roku Mateusz i Iwona Morawieccy kupili działkę rolną na Oporowie o powierzchni 15 ha. Działkę zaledwie trzy lata wcześniej dostała parafia pw. św. Elżbiety, na podstawie przyjętej po upadku komunizmu ustawie o stosunku państwa do Kościoła. Według dziennika, Morawieccy za działkę zapłacili 700 tys. zł, choć już wówczas miała być warta prawie 6 razy więcej - 4 mln zł. Obecnie ma być warta ok. 70 mln zł.
Dowiedz się więcej: "Wyborcza": Okazyjny zakup działki przez Mateusza Morawieckiego
- Co miałoby być w tej sprawie niepokojącego? Czy w tej sprawie złamano prawo? Czy w tej sprawie złamano jakiekolwiek zasady etyki? - pytał Bielan. Wicemarszałek Senatu dodał, że "Mateusz Morawiecki ten majątek zdobył całkowicie uczciwie".
Bielan chwalił premiera za to, że ten "postawił nasz budżet na nogi. Przypomniał też, że "Morawiecki porzucił bardzo dobrze płatną pracę w banku, żeby pracować dla Polski".
Wicemarszałek Senatu przypomniał też, że transakcji, o której pisze "Gazeta Wyborcza", Morawiecki dokonał, gdy był "prywatną osobą, nie był politykiem". Jak dodał Bielan Morawiecki " jak wynika z oświadczenia kurii we Wrocławiu - kupił ziemię po cenie, której wówczas dokonywano transakcji".