Tomasz Poręba, który do Parlamentu Europejskiego startował z pierwszego miejsca na Podkarpaciu, gdzie zdobył 37 proc. głosów, stwierdził w Polsat News, że „wybory wygrywa się mobilizacją”. - Nie da się prowadzić profesjonalnej kampanii bez dobrych badań. Rzeczywiście w tej kampanii wiele wysiłku włożyliśmy, aby na bieżąco być z nastrojami społecznymi. W te nastroje trafiliśmy z przekazem. To jest duży sukces Prawa i Sprawiedliwości - stwierdził.
Zapytany czy uważa, że społeczeństwo się liberalizuje podkreślił, że "na pewno jest pewna zmiana w tym kierunku, ale przy umiejętnym przekierowaniu przekazu nie wpłynęła ona na poparcie dla PiS”. - My potrafiliśmy zareagować w sposób bardzo pryncypialny jeżeli chodzi o obronę wartości. Bardzo pryncypialnie wypowiadaliśmy się jeżeli chodzi o pedofilię, temat, który był w tej kampanii mocno podkreślony. To pan Jarosław Kaczyński mówił, że ani purpura ani Nobel nie uchronią sprawców pedofilii - zaznaczył Poręba. - W kampanijnym przekazie chodzi o jasne deklaracje - dodał.
Czytaj także: Tomasz Poręba: PiS chce wygrać wszystkie następne wybory
Zdaniem Poręby, „chodzi o to, że Prawo i Sprawiedliwość ma tę wiarygodność, że jeżeli coś mówi to dotrzymuje słowa”. - To jest mocno zanotowane w głowach naszych wyborców, że wszystko to, co mówimy robimy oraz że jest to kontynuowane - stwierdził. - Polacy nie lubią być obrażani, poniżani, nie lubią być traktowani w sposób pogardliwy. Oczekują szacunku i chcą, by reprezentowali ich politycy bez kompleksów, którzy staną w obronie interesów Polski i Polaków i tych słabych i tych silniejszych. I ten przekaz jest istotny, ważny - podkreślił.
Poręba powiedział także, jaki jest jego pomysł na aktywizację młodych wyborców na jesienne wybory parlamentarne. - To jest target dla nas istotny, ważny. My nie możemy pozwolić sobie w kolejnej kampanii, żeby o tych młodych ludziach zapomnieć. My też pryncypialnie wypowiadaliśmy się w tej kampanii o ACTA2. Byliśmy przeciwko. A to jest temat ważny dla młodych ludzi, którzy będą głosować w przyszłości - zaznaczył Tomasz Poręba. Jak dodał, "są dwa obozy w Polsce, ale te wybory pokazały, że PiS przesuwa się też na zachód Polski”. - Wygrywamy konsekwencją, wiarygodnością przekazu i przekonaniem, że jesteśmy po to, by Polakom żyło się lepiej - podkreślił.