Najwyższa Izba Kontroli podważa przyznanie pięciu dotacji z budżetu Kancelarii Premiera z pominięciem otwartego konkursu ofert. Zgodnie z art. 11b ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie premier może przyznać środki w takim trybie tylko ze względu na ważny interes społeczny lub publiczny. Tymczasem, zdaniem NIK, beneficjenci nie spełniali tych wymogów, a wszystkie kwestionowane dotacje miały negatywną rekomendację zespołu ds. rozpatrywania ofert realizacji zadania publicznego przy premierze. „Szef KPRM nie odniósł się pisemnie do negatywnych opinii zespołu i pozytywnie rekomendował prezesowi Rady Ministrów dofinansowanie wnioskowanych przez beneficjentów zadań w specjalnym pozakonkursowym trybie" – wytknęli kontrolerzy.
Czytaj także: NIK: gigantyczne odprawy w spółkach Skarbu Państwa
Chodzi o zakupu samochodu ratowniczo-gaśniczego dla OSP Duńkowice (gmina Radymno na Podkarpaciu). Zespół uznał, że nie ma szczególnych okoliczności uzasadniających interwencję „w stosunku do jednej z kilku tysięcy OSP na terenie kraju".
Jeszcze większe wątpliwości budzi dotacja dla Domu Geriatryczno-Rehabilitacyjnego prowadzonego przez Konwent Zakonu Bonifratrów pw. św. Ryszarda Pampuri w Warszawie. Premier dofinansował ich projekt „Zdrowa złota jesień – zwiększenie dostępności do usług rehabilitacyjnych i opiekuńczych oraz wyższy komfort życia i bezpieczeństwo mieszkańców domu", choć ośrodek jest prywatny i oferuje płatne usługi. Zdaniem zespołu „przedmiot zadania nie należy do kategorii zadań ? wymagających interwencji prezesa RM, a w ofercie nie wykazano szczególnego uzasadnienia wsparcia ani jego pilności". Podobnie było z dofinansowaniem zakupu windy dla niepełnosprawnych w budynku Fundacji Oaza Życzliwości – działalność ośrodka nie jest ukierunkowana na potrzeby osób niepełnosprawnych i ma charakter komercyjny.
Wątpliwości NIK wzbudziła także dotacja na Park Pamięci Narodowej fundacji Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka (ma upamiętniać pomoc Polaków Żydom podczas wojny), w czasach rządów PiS sowicie obdarowywanego przez państwowe jednostki (zdaniem OKO.press podmioty skupione wokół redemptorysty otrzymały blisko ćwierć miliarda złotych). „Zespół zwrócił uwagę na niespójność harmonogramu realizacji zadania, ponieważ produkcja elementów wystawy oraz przygotowanie terenu do inwestycji miały mieć miejsce przed uzyskaniem niezbędnych dokumentów budowlanych i środowiskowych oraz ustaleniem ostatecznej listy nazwisk, jakie mają być eksponowane na wystawie. Oferta nie zawierała informacji o własności gruntu, na którym miała być zlokalizowana inwestycja" – czytamy w raporcie NIK. Park ma też oficjalnego partnera, którym jest Jastrzębska Spółka Węglowa, kontrolowana przez państwo.