W programie "Gość Wiadomości" TVP szef rządu był pytany, dlaczego Rosja od kilku tygodni prowadzi "zmasowany werbalny atak na Polskę" i próbuje fałszować historię.
- Dlatego, żeby w jasnym świetle przedstawić swoje działania sprzed wybuchu II wojny światowej i jednocześnie skłócić partnerów tutaj w Europie - odparł Mateusz Morawiecki. Dodał, że w związku z tym jest wdzięczny wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Verze Jourovej za to, że "w jednoznaczny sposób określiła, kto ponosi winę za wybuch II wojny światowej".
- Myślę też, że Rosja i wielu naszych partnerów, wielu obserwatorów tego, w jaki sposób my poprawiamy te zaniedbania w polityce historycznej naszych poprzedników, są w ogromnym zaskoczeniu, zdumieniu, że w tak krótkim okresie udało nam się zmienić postrzeganie Polski - mówił premier.
- To dzisiaj już jednoznacznie się mówi o tym... przecież o tym powiedział prezydent (Niemiec Frank-Walter - red.) Steinmeier 1 września na zaproszenie pana prezydenta (Andrzeja - red.) Dudy, o tym powiedziała pani kanclerz (Niemiec Angela - red.) Merkel 6 grudnia w Oświęcimiu - zbrodnia niemiecka, wina niemiecka i że to nawet jest w tożsamości niemieckiej, to co się zdarzyło w czasie II wojny światowej - oświadczył Morawiecki. Zaznaczył, że Polska ma bohaterskie karty w swej historii, z których powinniśmy być dumni. - Nie damy panu prezydentowi (Rosji Władimirowi - red.) Putinowi fałszować historii - zadeklarował.
Prowadzący program powiedział następnie, że w Polsce są politycy wdzięczni sowietom "za to, że dali nam wolność" i dziękujący żołnierzom sowieckim. - No mamy takie przykłady polityków, nie chcę wymieniać nazwisk, pan premier zapewne doskonale wie, o kim mówię - dodał dziennikarz.