Macierewicz: Biejat szefową komisji rodziny? Nieporozumienie, które zostanie szybko wyjaśnione

- W sposób oczywisty trudno jest sobie wyobrazić, gdyby ta pani miała reprezentować te poglądy, które wcześniej głosiła, żeby komisja mogła pod takim przewodnictwem realizować politykę, która jest zgodna z programem Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Antoni Macierewicz, komentując wybór Magdaleny Biejat z partii Razem na szefową sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Aktualizacja: 18.11.2019 08:54 Publikacja: 18.11.2019 08:40

Macierewicz: Biejat szefową komisji rodziny? Nieporozumienie, które zostanie szybko wyjaśnione

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

Magdalena Biejat rywalizowała o stanowisko z przedstawicielem Konfederacji Grzegorzem Braunem. Posłance Razem krytycy przypominają przy tej okazji wypowiedź, w której mówiła o aborcji: „O ile mi wiadomo, płody nie są obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ nie dostają ani PESEL-u, ani dowodu osobistego, natomiast my się zgadzamy na lewicy, że powinno być dopuszczone przerywanie ciąży do 12 tygodnia bez żadnych warunków”.

W piątek swoje oświadczenie w tej sprawie wydała Anita Czerwińska, rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości. „Funkcja przewodniczącej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny dla przedstawicielki Lewicy wynika z obowiązujących w Sejmie parytetów” - wyjaśniła na Twitterze.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Sondaż: Czarnek czy Nawrocki? Obaj przegrywają z Trzaskowskim, Sikorskim i Hołownią
podcast
Prezydenckie zamieszanie w głównych partiach. Czy Sikorski przegrzał temat wojny?
Polityka
PiS ogłosi decyzję w sprawie poparcia kandydata na prezydenta
Polityka
Jest nowy sondaż CBOS. Ogromny skok poparcia jednej z partii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szymon Hołownia: Jeśli wybory prezydenckie wygra kandydat KO, w 2027 r. wygra PiS