Przewodniczący izby Hans Stöckli ogłosił we wtorek, że noszenie ubrań nie zakrywających ramion będzie teraz możliwe, a osobiście uważał zakaz za „przestarzały”. Wcześniej kobiety w parlamencie mogły chodzić w ubraniach z rękawami co najmniej do łokci. Kodeks dotyczył nie tylko posłanek, ale także gości, np. dziennikarzy.
Zgodnie z obowiązującym kodeksem ubioru „kobiety muszą nosić odzież odpowiednią do ich oficjalnego statusu”. Zasady dotyczące ubioru dla mężczyzn pozostają natomiast takie same: wszyscy mężczyźni przebywający na sali obrad muszą nosić koszule, garnitury i krawaty lub muszki. Dziennikarze ewentualnie mogą przychodzić bez krawatów.