Stanisław Karczewski, poranny "Gość Radia ZET", przekonywał, że podejmowane przez rząd decyzje o obostrzeniach związanych z pandemią koronawirusa nie są decyzjami politycznymi, ale opartymi na głębokiej analizie sytuacji i w oparciu o opinie "specjalistów, ekspertów, osób, które znają się na wirusologii, epidemiologii".
Polityk nie zgodził się ze stwierdzeniem, że "rzad przespał kilka miesięcy" w walce z koronawirusem. Uznał, że to fałszywie postawiona teza, bo rząd przewidział, że jesienią nastąpi druga fala zakażeń, i rzeczywiście nastąpiła.
- Analizowano cały czas… Cały czas są zmieniane decyzje, w zależności od sytuacji epidemiologicznej - mówił Karczewski.
Były marszałek Senatu apelował też o przestrzeganie obostrzeń czasu epidemii, szczególnie o noszenie maseczek, o których mówił, że musimy zmienić do nich "nasz stosunek mentalny".