- To oznacza, że gospodarka może działać z obostrzeniami - dodał polityk PO.
- Dosyć tego czas otworzyć gospodarkę w reżimie sanitarnym - mówił Tomczyk nawiązując do obecnie obowiązujących w Polsce obostrzeń.
- Ludzie są na granicy wytrzymałości - mówił.
Z kolei poseł PO Marcin Kierwiński przekonywał, że "będziemy mieli kolejne fale pandemii, które będą się nazywały bankructwa".