W Porozumieniu trwa konflikt. Zdaniem europosła Adama Bielana, kadencja wicepremiera Jarosława Gowina jako przewodniczącego partii zgodnie ze statutem wygasła po trzech latach w 2018 r., a kolejnych wyborów nie przeprowadzono. Bielan uważa, że w zaistniałej sytuacji to on pełni obowiązki prezesa jako przewodniczący konwencji krajowej.
Adam Bielan został zawieszony w prawach członka Porozumienia - decyzję kwestionowała część polityków partii. Później sąd koleżeński zdecydował o usunięciu Bielana i posła Kamila Bortniczuka z partii. Następnie sąd koleżeński wykluczył z Porozumienia kolejnych ośmiu członków.
Cytowany przez Interię wiceprezes ugrupowania Robert Anacki miał przekazać politykom partii, że Gowin prosił ich o "tonowanie przekazu medialnego", wyciszanie tematu konfliktu i reagowanie wyłącznie w razie potrzeby.
Portal podał, że wierni Gowinowi członkowie Porozumienia otrzymali opinię prawną sygnowaną przez prof. Uniwersytetu Warszawskiego dr. hab. Marcina Wiącka. Tekst głosi, że nie ma podstaw, aby Gowin miał obawiać się o prezesurę.
Interia dotarła do uzasadnienia opinii. Podała, iż Wiącek ocenił, że nie ma powodów, by uznać wygaśnięcie członkostwa Gowina, niemożność wykonywania mandatu lub jego rezygnację. Zdaniem Wiącka, Bielan nie może przejąć obowiązków szefa partii.