Trela dodał, że jeśli szósta próba wyłonienia nowego rzecznika praw obywatelskich nie skończy się sukcesem wówczas urząd ten będzie "fasadą", a powołany zostanie "ktoś z ulicy Nowogrodzkiej".
- Na popękanej prawicy nic nie jest pewne. Tam zawsze do ostatniej chwili trwają targi, przepychanki, w grę wchodzą funkcje w resortach, w spółkach Skarbu Państwa - mówił w kontekście wyboru rzecznika.
Jak dodał prof. Wiącek może uzyskać większość, chociaż "wiele zależy od tego, kogo PiS wystawi na rzecznika praw obywatelskich".
- Wyobrażam sobie scenariusz, w którym PiS wystawia kogoś z Porozumienia, wskazanego przez Porozumienie - zaznaczył.