Z Sejmu na Łotwę i na skutery

Stefan Niesiołowski wybiera brydża i patrzenie na spławik, a Zbigniew Wassermann spacery po plażach – politycy koalicji i opozycji zdradzili „Rzeczpospolitej”, gdzie zamierzają spędzić urlop

Publikacja: 02.07.2008 04:31

Z Sejmu na Łotwę i na skutery

Foto: agencja se/east news

Choć wakacje już się rozpoczęły, większość polityków dopiero planuje wyjazdy. Lipiec to okres pracy, dlatego wakacje zaczną najczęściej w sierpniu. W tym roku wielu wybrało aktywny wypoczynek w górach. Wśród nich marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

– Będę wędrował z plecakiem po Beskidzie Niskim w kierunku Bieszczad. Człowiek znad morza musi jechać w góry – mówi Borusewicz.

Nie zdradza, z kim będzie przemierzał górskie szlaki, ale zaznacza, że nie będzie to nikt ze świata polityki. W górach mogą się spotkać za to Jarosław Gowin z PO z Joachimem Brudzińskim z PiS. Obydwaj zaplanowali w sierpniu piesze wędrówki w Beskidzie Sądeckim.

Wybrzeże to też popularny cel wypraw polityków. W okolice Koszalina wybiera się Zbigniew Wassermann (PiS). Ciekawe, że wakacje nad morzem spędzą też politycy mający morze prawie na co dzień. Sebastian Karpiniuk (PO), zanim został posłem, był wiceprezydentem rodzinnego Kołobrzegu. – W sierpniu pojadę na krótki kilkudniowy wypad do jakiejś miejscowości nadmorskiej. To nie będzie Kołobrzeg, choć jest najlepszy – zaznacza poseł.

Do Kołobrzegu chciałby się natomiast wybrać Eugeniusz Grzeszczak (PSL). Dłużej nad morzem będzie Bartosz Arłukowicz, poseł SdPl: – Wyjeżdżam do Dąbek. Będę pomagał rodzicom w prowadzeniu baru rockowo-teatralnego z muzyką na żywo, występami teatrów amatorskich.

Oczywiście góry i morze to niejedyne miejsca wypoczynku. Stefan Niesiołowski (PO) chce zniknąć w Lubuskiem, gdzie zamierza łowić ryby. – Nie o ryby chodzi, lecz o gapienie się na spławik. Wieczorami będę grał w brydża z przyjaciółmi z czasów studenckich – planuje.

Podobnie jak w latach poprzednich na Mazury wybiera się z rodziną Wojciech Olejniczak. – Bardzo lubię jeździć skuterami wodnymi – nie kryje swojej pasji były szef SLD.

Niektórzy pojadą jednak zagranicę. – Wybór na szefa SLD zmienił nam życie. W sierpniu chcemy pojechać nad wodę, oczywiście rodzinnie, bo na co dzień mało mamy dla siebie czasu – mówi „Rz” Grzegorz Napieralski, nowy szef SLD. – Najchętniej skorzystalibyśmy z jakiejś oferty last minute wyjazdu na południe.

Posłanka Joanna Senyszyn z SLD wie, że musi wyjechać do ciepłych krajów. – Leżenie, wygrzewanie się na plaży, pływanie w morzu i absolutne lenistwo – marzy Senyszyn.

Poseł Janusz Palikot (PO) w tym roku spędzi urlop w Turcji. – To będzie tygodniowa wycieczka z żoną i trzema synami – zdradza „Rz” jeden z jego współpracowników.

Bardziej ambitne plany mają Ryszard Terlecki (PiS) i Jerzy Szmajdziński (SLD), wicemarszałek Sejmu. Przypadkowo wybrali ten sam kierunek: Pribałtyka.

– Byliśmy tylko w Wilnie, chcemy zobaczyć również Łotwę i Estonię, będzie super, gdy dotrzemy do Sankt Petersburga – rozmarza się marszałek Szmajdziński.

O długich wakacjach mogą zapomnieć ministrowie. Premier Donald Tusk zapowiedział tylko tygodniowe urlopy. Na dłuższy wypoczynek mogą liczyć ci, którzy mają małe dzieci.

Premier – jak dowiedziała się „Rz” – wyjedzie najwcześniej we wrześniu i tylko na tydzień. Z kolei jego podwładni najczęściej wskazują południową Europę.

Nad ciepłe morze na dwa tygodnie chce pojechać minister obrony narodowej Bogdan Klich. Podobne plany ma wicepremier i minister spraw wewnętrznych Grzegorz Schetyna.

– Na pewno wyjedzie z żoną i córką Natalką. Na pewno spędzi urlop w Europie, gdzieś w ciepłych krajach, i na pewno tylko tydzień – mówi Wioletta Paprocka, rzecznik ministra.

Minister kultury Bogdan Zdrojewski wybiera się z rodziną do Hiszpanii. Z kolei minister sportu Mirosław Drzewiecki, który zwykle spędzał wakacje na Florydzie, grając w golfa, w tym roku przełożył urlop. – Będę pilnował Euro 2012 i programu „Orlik” – oświadcza.

Choć wakacje już się rozpoczęły, większość polityków dopiero planuje wyjazdy. Lipiec to okres pracy, dlatego wakacje zaczną najczęściej w sierpniu. W tym roku wielu wybrało aktywny wypoczynek w górach. Wśród nich marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

– Będę wędrował z plecakiem po Beskidzie Niskim w kierunku Bieszczad. Człowiek znad morza musi jechać w góry – mówi Borusewicz.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Polityka
„Czerwona nota” za Romanowskim w sferze marzeń? Wątpliwe, czy zostanie wydana
Polityka
Tusk rozmawiał z Orbánem. Usłyszał o powodzie udzielenia azylu Romanowskiemu
Polityka
Przemysław Czarnek na czele „obywatelskiego ruchu obrony wyborów”
Polityka
Donald Tusk reaguje na zamach w Magdeburgu. Zaapelował do Andrzeja Dudy i PiS
Polityka
Sondaż: Czy sprawa Dariusza Wieczorka zaszkodzi rządowi Donalda Tuska?
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10