Przeprosiny premiera i dwie twarze posła Palikota

Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Brukseli przeprosił za styl, w jakim odbywał się wylot ekipy rządowej i prezydenta Lecha Kaczyńskiego na szczyt państw Unii Europejskiej. Tuż po przeprosinach poseł Palikot odwołał konferencję prasową, na której znów miał pytać prezydenta o jego problem z alkoholem.

Publikacja: 16.10.2008 16:11

Przeprosiny premiera i dwie twarze posła Palikota

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Kancelaria Premiera odmówiła głowie państwa, i to w ostatniej chwili, skorzystania z rządowego samolotu.

— Walczyłem w Brukseli o piekielnie ważną sprawę — tłumaczył się Tusk. "Przepraszam, że nie wszystko wyszło ładnie. Postaram się, aby w przyszłości było i skutecznie i ładnie" - zadeklarował szef rządu.

Krótko przed tymi przeprosinami w kuluarach polskiego Sejmu rozeszła się pogłoska, że poseł PO Janusz Palikot chciał zwołać konferencję prasową, podczas której miał po raz kolejny zadać pytanie prezydentowi. Tym razem zamierzał jakoby spytać, czy na szczycie w Brukseli Lech Kaczyński był pod wpływem alkoholu, co by — zdaniem Palikota — tłumaczyło jego wypowiedzi i zachowanie. Ostatecznie do konferencji posła PO nie doszło.

Czy jego partyjni zwierzchnicy zabronili mu mówić, wiedząc że premier ma niebawem przeprosić za styl, w jakim odbyła się wyprawa do Brukseli? A może w ogóle nie planował żadnej konferencji?

Janusz Palikot przestał odbierać telefony, nie zareagował na SMS-y z prośbą o kontakt.

Pytany o sprawę „kolejnych pytań Palikota” Grzegorz Dolniak, wiceprzewodniczący klubu Platformy powiedział „Rz”: — Mam problemy z komentowaniem zachowań posła Palikota. On ma dwie twarze. Tygrysa, gdy występuje publicznie i małego potulnego kotka, kiedy zjawia się na prezydium władz klubu PO.

— Po tym jak publicznie wystąpił ze świńskim łbem, ma chyba świadomość, że będzie mu samemu trudno przebić ten występ — zaznaczył wiceprzewodniczący Dolniak.

Dolniak potwierdził, że o zamiarach swojego klubowego kolegi słyszał na korytarzach sejmowych od dziennikarzy, ale sam na ten temat nic nie wie. — Nie zebrało się w tej sprawie konsylium władz klubu — zażartował.

Kancelaria Premiera odmówiła głowie państwa, i to w ostatniej chwili, skorzystania z rządowego samolotu.

— Walczyłem w Brukseli o piekielnie ważną sprawę — tłumaczył się Tusk. "Przepraszam, że nie wszystko wyszło ładnie. Postaram się, aby w przyszłości było i skutecznie i ładnie" - zadeklarował szef rządu.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?
Polityka
Awantura o zdjęcie na profilu Marcina Warchoła. Ostro odpowiedział wójt gminy Nadarzyn