Słowa Zybertowicza dotyczyły lidera Porozumienia Jarosława Gowina, który prowadzi rozmowy z przedstawicielami opozycji, w celu uzyskania poparcia dla swojego pomysłu przesunięcia wyborów prezydenckich o dwa lata i wpisanie do konstytucji siedmioletniej kadencji prezydenta bez możliwości reelekcji.
Zybertowicz uważa - choć Gowin wcześniej przyznawał, że dopuszcza myśl o usunięciu przez PiS przedstawicieli Porozumienia z rządu - że były minister nauki wcale nie chce wyjść z koalicji. Jego zdaniem próbuje jedynie zdobyć dla siebie większą przestrzeń.
- W polityce jest bardzo wielu samców i samiczek alfa - ludzi, których ambicje są ponadprzeciętne - mówił Zybertowicz.
Jego zdaniem tacy ludzie są potrzebni, bo polityka wymaga często pokonywania trudnych przeszkód. Zaś Gowin, mówił doradca, podejmując ostatnie działania "próbuje się rozepchnąć w przestrzeni dobrej zmiany".
Zybertowicz uważa, że Gowin podjął grę, której celem jest obnażenie niezdolności opozycji do podjęcia skoordynowanych działań i wspólnych decyzji.