Konwencja rozpoczęła się spotem, prezentującym mijającą kadencję urzędującego prezydenta.
- Chcę powiedzieć o takiej Polsce, o jakiej marzyłem, o takiej jaka jest dzisiaj, ale także o takiej, w jaką głęboko wierzę, że będzie - mówił Andrzej Duda.
Prezydent nawiązał do kampanii wyborczej w 2015 r. kiedy - jak mówił - ludzie w stosunku do niego stawiali żądania, w tym dotyczące obniżenia wieku emerytalnego: - Mówiłem tak, obiecuję państwu jeśli zostanę wybrany na urząd prezydenta RP, złożę ustawę, która będzie prowadziła do obniżenia wieku emerytalnego, do przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego. Mówiłem: rodzinie należy się prawdziwe wsparcie, rzeczywiste wsparcie, wymierne wsparcie, takie które rodzina poczuje. Podkreślił, że słowa dotrzymał.
Prezentując filar programu, pod nazwą "Bezpieczeństwo", prezydent powiedział, że trzeba podnieść zasiłek dla bezrobotnych do 1300 zł i wprowadzić dodatek solidarnościowy dla osób, które straciły pracę na skutek epidemii -1200 zł na miesiąc przez trzy miesiące. Dodał też, że jest dumny z tego, że był częścią władz, które wprowadziły rozwiązania w postaci wzrostu emerytur i rent oraz w postaci trzynastej emerytury. Przypominał też o wprowadzonych podczas jego kadencji programach społecznych. Zapewnił, że nie pozwoli na rezygnację z programu 500 plus. Przekonywał, że będzie namawiał polskie banki do tego, żeby wprowadzały wakacje kredytowe dla wszystkich, którzy są w trudnej sytuacji.
- Nie zgodzę się na prywatyzację polskiej służby zdrowia. Nie zgodzę się na prywatyzowanie tych placówek służby zdrowia, które są placówkami publicznymi, na ich komercjalizację i prywatyzację - powiedział Duda.