Na konferencji prasowej z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleną Maląg szef rządu mówił, że liczba osób bezrobotnych na koniec lutego wynosiła 919 tys., w maju - 1 mln 11 tys. Premier dodał, że oznacza to sześciokrotnie mniejszy przyrost bezrobocia niż w Hiszpanii oraz najniższe tempo wzrostu bezrobocia w Unii Europejskiej.
Mateusz Morawiecki odniósł się też do danych o bezrobociu z 2014 r., z czasów rządów PO-PSL oraz do niedawnej wypowiedzi kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego (PO).
- Kiedy pan Trzaskowski kilka dni temu powiedział, cytuję: "dzisiaj w Polsce ponad milion osób straciło pracę" to myślę, że można powiedzieć tak: dziś liczba bezrobotnych, panie Trzaskowski, jest o jeden milion niższa niż w czasie, kiedy pan był w rządzie pana Tuska i razem prowadziliście sprawy gospodarcze w kierunku, jaki wszyscy Polacy mogą sobie doskonale ocenić - powiedział premier.
"Apeluję - pokażcie program pana Trzaskowskiego"
- Ale czego możemy się spodziewać po osobie, która na dwa dni przed ciszą wyborczą, już nawet niepełne dwa dni, nie pokazała programu, nie pokazała czego chce dokonać - nie tylko w gospodarce, w wielu innych dziedzinach? - spytał. - Przecież to jest lekceważenie Polaków, lekceważenie wyborców - ocenił szef rządu.
- Jak, pytam, rozpędzić te czarne chmury, które zbierają się nad Europą? Jaki jest plan, jaki jest program? Uśmiechem tylko czy poklepywaniem po plecach? - kontynuował. Podkreślił, że rząd w ostatnim czasie zaangażował 110 mld zł "na ratowanie polskich miejsc pracy, na ratowanie przed bezrobociem." - I robimy to rzeczywiście skutecznie i to jest coś, co jest solą w oku i nie do zniesienia dla naszych konkurentów politycznych - ocenił.