W piątek Rada Mediów Narodowych wybierze nowego prezesa TVP. O fotel ubiega się dwóch kandydatów: Jacek Kurski i Maciej Pawlicki. O ewentualnym powrocie Kurskiego na to stanowisko mówili w Sejmie posłowie Konfederacji.
- Telewizja Polska od czasu, gdy rządzi Prawo i Sprawiedliwość, od kiedy PiS obsadza stanowiska paradziennikarskie swoimi funkcjonariuszami politycznymi na odcinku propagandowym, niestety jest telewizją, której oglądać się nie da. Jest telewizją, która godzi w inteligencję Polaków - mówił w Sejmie Artur Dziambor.
Poseł Konfederacji uważa, że "Polacy są skazani na oglądanie przekazu partyjnego". - To miejsce, gdzie jesteśmy codziennie okłamywani - powiedział.
- Jacek Kurski doprowadził do tego stanu. Jest politykiem zajmującym się propagandą. Administrował wszystkiemu temu, co złego stało się w TVP. Jest człowiekiem, który pozwala na to, by w programie informacyjnym Telewizji Polskiej regularnie odbywały się festiwale nienawiści do wszystkich, którzy nie są z partii rządzącej - dodał.
Zdaniem Dziambora w czasie kampanii prezydenckiej wykreowana kontrkandydata dla Andrzeja Dudy i celowo unikano informacji o kampanii innych kandydatów, m.in. Szymona Hołowni, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Krzysztofa Bosaka.