We wtorek odbędą się rozmowy premiera Mateusza Morawickiego z liderami partii opozycyjnych poświęcone epidemii koronawirusa. - Dobrze by było, żeby udało się w tej sprawie znaleźć konsensus, jeśli chodzi o działania, które muszą być podejmowane. To nie jest temat, który powinien być poddany walce politycznej - powiedział na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wicepremier Jacek Sasin.
Odnosząc się do walki z epidemią dodał, że "przed nami być może trudne decyzje, które będziemy musieli podejmować".
Opozycja zarzuca rządowi, że zmarnował czas i zamiast przygotowywać kraj na jesienną falę zakażeń SARS-CoV-2, a obóz władzy zajmował się sam sobą i rekonstrukcją rządu.
- To nie jest prawda. To twierdzenie opozycji nie jest prawdziwe. Chodzi też o to, żeby takich fałszywych informacji Polakom nie przekazywać, nie wzbudzać dodatkowego niepokoju, paniki, to nie jest potrzebne i to nie służy skuteczności walki z pandemią - skomentował Sasin.
Wyraził przekonanie, że "mamy dzisiaj odpowiednią liczbę łóżek szpitalnych, odpowiednią liczbę respiratorów". - Mamy zabezpieczone środki medyczne niezbędne do tego, żeby z pandemią walczyć. To jest zupełnie inna sytuacja, niż była wiosną i w żadnym wypadku nie można mówić, że ten czas został zmarnowany - oświadczył.
Wicepremier przyznał jednocześnie, że "oczywiście występują problemy". - Tym problemem chociażby jest w tej chwili zaangażowanie personelu medycznego, lekarzy. Niestety, występuje taki problem jak brak woli części środowiska lekarskiego - chcę to wyraźnie powiedzieć: części, bo oczywiście bardzo wielu lekarzy i bardzo wiele pielęgniarek, personelu medycznego z wielkim poświęceniem wykonuje swoje obowiązki - ale część tych obowiązków wykonywać nie chce, czy to ze strachu przed epidemią - stwierdził Jacek Sasin dodając, że strach jest naturalny, ludzki, ale "w środowisku lekarskim nie powinien występować".