Podsumowanie kampanii: Ogórek o pieniądzach z SLD: To na pewno nie był milion

Na niespełna dwa tygodnie przed wyborami, Magdalena Ogórek narzeka na brak finansów. Pozostali kandydaci prezentowali nowe spoty.

Publikacja: 28.04.2015 00:01

Magdalena Ogórek podczas występu w telewizji

Foto: Facebook

Już tylko 13 dni pozostało do pierwszej tury wyborów prezydenckich. Kandydaci starają się utrzymać dużą aktywność i wciąż objeżdżają Polskę. Większość sztabów prezentuje też nowe spoty, które na ostatniej prostej mają przekonać niezdecydowanych wyborców.

Tania kampania

Magdalena Ogórek po weekendowym objeździe Warmii i Mazur wystąpiła w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info. Materiał o jej kampanii wyemitowano także w programie "Czarno na Białym" w TVN 24. W obu narzekała na braki finansowe, które ograniczają jej promocję. - Te środki były bardzo skromne, na pewno nie był to milion złotych - podkreślała kandydatka. Tym samym potwierdziła doniesienia "Rzeczpospolitej", która pisała o sporze między Ogórek a SLD.

Przez większą część programu kandydatka musiała tłumaczyć się z tego konfliktu, swojej kampanii i słabych notowań sondażowych. – Rozumiem, że ruszył mainstream prezydenta, by urwać mi kilka procent i by wybory 10 maja skończyły się na pierwszej turze. Ale ja walczę do końca. Obraz kampanii w mediach nie pokrywa się z rzeczywistością. Proszę sobie nie dać wmówić, że jest tylko jeden kandydat w tym wyścigu - podkreślała Ogórek.

Kandydatka SLD odpowiadała także na pytania dotyczące wjazdu Nocnych Wilków do Polski i problemów z tym związanych. – To, że o tym się dziś dyskutuje, to już największe fiasko - stwierdziła. Jej zdaniem to temat zastępczy, przez który nic nie mówi się o problemach zwykłych ludzi - braku pracy czy ubóstwie.

Duda wśród rodzin

Kandydat PiS pozostał w Warszawie, gdzie spotkał się z przedstawicielami polskich rodzin. Przekonywał ich do swoich pomysłów: zwiększenia kwoty wolnej od podatku oraz 500 złotowego, comiesięcznego wsparcia na każde dziecko dla najbiedniejszych rodzin.

- Mam głębokie przeczucie, że na przestrzeni ostatnich lat rodzina została z punktu widzenia państwa odstawiona na bok i nic w zasadzie się nie robi, by wzmocnić rodziny, stworzyć dla młodych ludzi warunki dla zakładania rodzin - tłumaczył Duda.

Duda zaprezentował także nowy internetowy spot, w którym podkreśla problem rodziny i biedy polskich dzieci. Tym samym udało mu się wykorzystać głośny okładkowy temat tygodnika "Wprost", który przedstawił raport o polskiej biedzie.

Kandydat PiS miał też inne powody do zadowolenia - wygrał wytoczony mu przez Janusza Korwin-Mikkego proces w trybie wyborczym. Sąd uznał, że Duda nie głosił informacji nieprawdziwych stwierdzając, że jego konkurent w walce o fotel prezydencki strzelałby do górników.

W blasku celebrytów

Urzędujący prezydent na ostatnie tygodnie stawia na poparcie celebrytów. Szef jego sztabu Robert Tyszkiewicz zaprezentował cztery nowe spoty. - Będę głosował na Komorowskiego - mówią na wszystkich z nich kolejni celebryci, ale też "zwykli" ludzie.

Jak tłumaczył Tyszkiewicz, sztab Komorowskiego przyjmuje nowe hasło kampanii: "Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze". Na filmach widzimy m.in. popierających urzędującego prezydenta: Krzysztofa Pendereckiego, Grzegorza Turnaua, Rafała Sonika, Janusza Gajosa czy piekarz, Krzysztof Materna, kierowca, Olgierd Lukaszewicz, zakochana para, Rafała Sonika, Janusza Gajosa Andrzeja Wajdę. W jednym ze spotów występuje także podpisana jako sportowiec Iwona Guzowska, posłanka PO.

Dla wzmocnienia przekazu "poparcia celebrytów" Komorowski zjadł w poniedziałek śniadanie z Adamem Małyszem w Wiśle, rozmawiał z Piotrem Żyłą i spotkał się z młodszymi skoczkami narciarskimi. - Wszystko w rękach wyborców, ale mam nadzieję, że utrwali się zwyczaj, że kolejni prezydenci i w kolejnych kadencjach będą coś w tej dziedzinie (skoków narciarskich - red.) dalej robili - mówił prezydent w Wiśle.

Podrażniony Jarubas

Mimo politycznego policzka, który występując wspólnie z prezydentem wymierzył mu Waldemar Pawlak, z walki o dobry wynik nie rezygnuje Adam Jarubas. On również wypuścił spot, którego główną częścią są kolejni przechodnie deklarujący oddanie swojego głosu na kandydata PSL.

- Zamiast kłócących się polityków PiS i Platformy, mamy lepszy wybór – to Adam Jarubas - słyszymy głos lektora. Później jego zwolennicy tłumaczą, dlaczego przedstawiciel ludowców może liczyć na ich głos: "Bo jest młody", "bo mi się podoba mi się" - odpowiadają "przechodnie".

Jak informuje serwis 300polityka.pl, spoty Jarubasa mają być publikowane w telewizji, zarówno w bezpłatnym jak i płatnym czasie antenowym.

Polityka
Niepewna przyszłość Centrum Lemkina, które dokumentuje rosyjskie zbrodnie
Polityka
Barbara Nowacka mówiła o „polskich nazistach”. Śledztwa nie będzie
Polityka
Awantura o lot posłów na pogrzeb papieża. Kto zapłacił za podróż do Watykanu?
Polityka
Debata kandydatów. Zawiadomienie do prokuratury po słowach Grzegorza Brauna
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Polityka
Pierwsza debata wszystkich kandydatów. Wzajemnie się przepytywali