Jędrzej Bielecki: Putin nie zrezygnuje z imperialnych ambicji

Kreml ogłasza gotowość do rozmów pokojowych, a Stany Zjednoczone sygnalizują chęć ugody. Czy to oznacza realny koniec wojny w Ukrainie? Gościem Marzeny Tabor-Olszewskiej jest dzisiaj Jędrzej Bielecki, dziennikarz działu zagranicznego „Rzeczpospolitej”, który sceptycznie ocenia intencje Rosji.

Publikacja: 24.03.2025 17:00

Władimir Putin gra na czas – co naprawdę chce osiągnąć Rosja?

- Jestem bardzo sceptyczny, dlatego że od samego początku Władimir Putin gra na czas – mówi Bielecki. Podkreśla, że warunki Moskwy są „nie do zaakceptowania”, a wśród nich znajduje się m.in. „ograniczenie przede wszystkim armii ukraińskiej, tej armii, która ma blisko milion żołnierzy i która jest gwarancją tego, że Ukraina jest suwerennym państwem”, a także „zniesienie sankcji” i „wycofanie części wojsk z flanki wschodniej NATO”.

Putin sugeruje możliwość „zawieszenia broni na 30 dni bezwarunkowe”, ale w rzeczywistości dąży do narzucenia harmonogramu spełniania rosyjskich żądań. - Jeżeli ktoś podpisuje kalendarz, to znaczy, że się zgadza na te warunki – zauważa Bielecki. Jego zdaniem celem Putina jest „doprowadzić do porozumienia z samymi Stanami Zjednoczonymi na zasadzie bilateralnej”, licząc na bardziej ugodową postawę Donalda Trumpa. - Trump jest zbawcą dla Putina. To zbawienie, że nagle ktoś taki się pojawił, naiwny, kupujący tą całą retorykę Putina – dodaje.

Jędrzej Bielecki przywołuje rozmowę z magazynu Plus Minus Camille Grand: Ukraina przetrwa wojnę z Rosją. Mimo działań Donalda Trumpa - rp.pl  z byłym zastępcą sekretarza generalnego NATO, Camille Grand, który zwraca uwagę na ogromne straty Rosji w wojnie z Ukrainą. Ekspert podkreśla, że nawet gdyby Rosja zmobilizowała całą swoją populację, „to i tak by było za mało, żeby całą Ukrainę opanować”. Bielecki podsumowuje, że dla Ukrainy nie ma żadnego racjonalnego powodu, by zgodzić się na warunki Kremla, skoro ich armia skutecznie powstrzymuje rosyjskie natarcie.

Europa się zbroi – jak Unia odpowiada na zagrożenie?

Europa stoi przed geopolitycznym przełomem. - To jest nowa cezura – mówi Bielecki, zauważając, że unijne kraje zaczynają się zbroić na niespotykaną od dekad skalę. Niemcy rezygnują ze swojej dotychczasowej polityki oszczędnościowej i przeznaczają ogromne środki na obronność. - Mówimy przecież o gigantycznych kwotach na same zbrojenia. Chodzi o pięćset miliardów euro – podkreśla. We Francji „jeżeli się słyszy z ust prezydenta Macrona, że można by misję pokojową wysłać do Ukrainy, nawet jeżeli nie będzie zgody Putina, no to jeżeli to zestawimy z próbami rozmów telefonicznych, które on miał wcześniej, to jest też kompletny zwrot w tym, w tym sposobie myślenia”.

Tymczasem w Polsce brakuje jedności politycznej wobec zagrożenia ze wschodu. - Rosja ma dochód narodowy kilkanaście razy mniejszy od Unii Europejskiej, ale znakomicie rozgrywa grę w każdym z tych państw – mówi Bielecki. Zwraca uwagę na podziały w Parlamencie Europejskim, gdzie polska prawica nie poparła wzmacniania obronności. - No i to okazuje się też jest widoczne w takim kraju jak Polska, gdzie można rozbić tę jedność w imię jakichś kompletnie absurdalnych teorii – ocenia Bielecki.

A co, jeśli nie uda się wypracować żadnego porozumienia? - Ja porównuję to z Wietnamem. Dziewiętnaście lat wojny, która zupełnie zmieniła Amerykę – przewiduje Bielecki. Jego zdaniem Rosja nie zna stopniowych reform – zmiany następują tam dopiero po druzgocącej klęsce. - Putin nie zrezygnuje z imperialnych ambicji, dopóki jego reżim nie zostanie obalony – podsumowuje.

Czy Europa wytrzyma presję? Jak długo Ukraina będzie w stanie walczyć? I czy Trump, jeśli wygra wybory, nie podważy dotychczasowego wsparcia USA dla Kijowa? O tym wszystkim w najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym”.

Władimir Putin gra na czas – co naprawdę chce osiągnąć Rosja?

- Jestem bardzo sceptyczny, dlatego że od samego początku Władimir Putin gra na czas – mówi Bielecki. Podkreśla, że warunki Moskwy są „nie do zaakceptowania”, a wśród nich znajduje się m.in. „ograniczenie przede wszystkim armii ukraińskiej, tej armii, która ma blisko milion żołnierzy i która jest gwarancją tego, że Ukraina jest suwerennym państwem”, a także „zniesienie sankcji” i „wycofanie części wojsk z flanki wschodniej NATO”.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Signalgate. Demokraci chcą dymisji za wyciek do „The Atlantic”
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Polityka
Wyciek tajnych planów armii USA kompromituje Pentagon. Pokazuje też stosunek do Europy
Polityka
USA – nasz sojusznik specjalnej troski
Polityka
Donald Trump zabrał głos ws. Signalgate. „Michael Waltz dostał lekcję”
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Polityka
Czym jest Signal? Komunikator w sercu amerykańskiego skandalu
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście