Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – taką propozycję, jak ustaliliśmy, prawdopodobnie przedstawi Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Trwają w nim prace nad projektem, który ma zrewolucjonizować podejście do tego narkotyku.
Czytaj więcej
Dorośli w Niemczech mogą legalnie posiadać i palić marihuanę. Przełomowe przepisy weszły w życie 1 kwietnia, ale krytyka nie milknie.
O powstaniu zespołu jako pierwsi napisaliśmy w listopadzie. Informowaliśmy, że w Sejmie od 2023 roku co prawda istnieje Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany, ale, po pierwsze, jest nieaktywny, a po drugie, złożony wyłącznie z posłów Konfederacji. Powstanie zespołu, w skład którego wchodzą posłowie koalicji, oznacza przeniesienie dyskusji na inny poziom.
Zespół pracuje stosunkowo intensywnie, konsultując planowane kroki ze stroną społeczną
W zespole zasiada 18 posłów, z czego aż ośmioro z KO. Pozostali należą do Polski 2050, Lewicy i Konfederacji. Współprzewodniczącymi zostali politycy o głośnych nazwiskach: Klaudia Jachira z KO i Ryszard Petru z Polski 2050. Choć zespół działa od zaledwie trzech miesięcy, odbył już pięć posiedzeń i przygotowuje projekt złagodzenia prawa narkotykowego.
Obecnie jest ono wyjątkowo restrykcyjne na tle innych europejskich państw: posiadanie każdej ilości narkotyków, w tym marihuany, jest nielegalne. Grozi za to od grzywny, przez ograniczenie wolności, aż po więzienie, w zależności, czy chodzi np. o sprawę „mniejszej wagi”, czy też „znaczną ilość”. Ustawa nie podaje jednak żadnych konkretnych progów, odpowiadających poszczególnym kategoriom prawnym.