Czy „spektakl” wokół próby zatrzymania Ziobry zaszkodzi jego wizerunkowi? Dr Oczkoś wyjaśnia

Dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku ze Szkoły Głównej Handlowej uważa, że „spektakl” wokół próby doprowadzenia Zbigniewa Ziobro przed komisję ds. Pegasusa politycznie „opłaca się” byłemu ministrowi. - Jeśli rozgrywa się to politycznie, a ewidentnie rozgrywa to politycznie, to musi się zastanowić, co mu się opłaca. W tej sytuacji, w której się znalazł, opłaca mu się politycznie, żeby było widać, że go doprowadzają - powiedział dr Oczkoś.

Publikacja: 31.01.2025 10:41

Dr Mirosław Oczkoś

Dr Mirosław Oczkoś

Foto: tv.rp.pl

- Nie wiem, czy przyklei się do podłogi, do asfaltu, czy do jakiejś płyty, żeby go odrywać jak aktywistów, czy będzie to, jak w przypadku Władysława Frasyniuka, w kajdankach, z rękami z tyłu. To jest obrazek – zauważył ekspert od wizerunku. - Natomiast może być, oczywiście, wersja „na miękiszona”, czyli pojawienie się na minutę przed rozpoczęciem obrad komisji śledczej i odczytanie oświadczenia, że nie będzie składał zeznań - mówił dr Oczkoś, zaznaczając, że rozmowa trwa w momencie, w którym scenariusz nie jest jeszcze znany.  

„Gdyby Zbigniew Ziobro zagrał, nie powinien okazać się fujarą”

Ekspert zauważył, że gdyby Zbigniew Ziobro „rzeczywiście zagrał", to „nie powinien okazać się, cytując pana ministra, fujarą”, ale „szeryfem”. - Nie da się być jednym i drugim, a w ostatnim tygodniu Zbigniew Ziobro wysyłał dwa sygnały: pierwszy, że jest w gronie „sierotek Maryś", pokrzywdzonych, poszkodowanych, bodnarowcy go strasznie ścigają. Ale jak pojawiły się mikrofony i kamery, to rzucił mimochodem, że jest jednak uzbrojony. Ludzie mają pewien obraz z filmów sensacyjnych: Steven Seagal broniący się w stodole... tu chodzi o szeryfowanie. Kiedy ktoś dopytał o to, czy należy się bać, to Ziobro jednak trochę się wycofał. 

- Jeśli chodzi o psychikę Zbigniewa Ziobry, to od czasu, kiedy Ziobro wykrzykiwał pod pomnikiem Piłsudskiego „Jarku, idźmy razem”, „trochę nie wytrzymuje nerwowo różnych rzeczy” - ocenił dr Oczkoś. 

Zbigniew Ziobro i kampania Karola Nawrockiego

W odpowiedzi na pytanie, jak sprawa Ziobry odbije się politycznie na Prawie i Sprawiedliwości oraz na kampanii Karola Nawrockiego, dr Oczkoś odrzekł, że widać, u Ziobry „grę na siebie”. - Gra o życie polityczne, nie oszukujmy się (...). Tam jest jeszcze parę, paręnaście czy parędziesiąt osób, które będą grały o życie polityczne. Nie widziałem twardego poparcia dla Karola Nawrockiego ze strony byłych polityków Solidarnej i Suwerennej Polski. W tej chwili sytuacja jest dosyć dramatyczna, zaczynają „puszczać” różni świadkowie i mówią różne rzeczy – stwierdził dr Oczkoś, wspominając o sprawie Agencji Rezerw Rządowych czy firmy Red is Bad. 

Jak dodał dr Oczkoś, poza wiceministrami sprawiedliwości, „chłopcami z wesołej kompanii” - nie widać żadnego poparcia dla Zbigniewa Ziobry. - Oni tez mają ten problem, że w wielu sprawach prokurator może postawić im zarzuty – zauważył ekspert.  

Czy Zbigniew Ziobro może się jeszcze politycznie odbudować?

Na pytanie o to, czy wizerunkowo Zbigniew Ziobro może się jeszcze odbudować, ekspert odpowiedział, że „to raczej schyłek polityczny Zbigniewa Ziobry”. - Odbudować się zawsze można, ale jest zbyt dużo rzeczy „na nie” - powiedział dr Mirosław Oczkoś. 

Polityka
Państwowy sezam ojca Rydzyka
Polityka
Nowe świadczenie dla małżeństw? Senatorowie przyspieszają prace
Polityka
Dariusz Matecki zrzekł się immunitetu. "Nie uciekam do Włoch, nie mdleję"
Polityka
Wiatraki wreszcie ruszą? W czwartek kluczowe rozmowy w rządzie
Polityka
Tusk o wywiadzie prezydenta: to jednak krok za daleko. Prezydent odpowiedział na ten wpis
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”