W najnowszym sondażu prezydenckim Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski prowadzi z wynikiem 29,8 proc., ale w ostatnim miesiącu poparcie dla prezydenta Warszawy spadło o ponad 8 pkt. proc. Drugie miejsce zachował popierany przez PiS Karol Nawrocki, na którego w maju chce zagłosować 22,6 proc. osób. Prezes IPN w poprzednim badaniu zdobył 23,3 proc. głosów. Swój wynik poprawił trzeci w badaniu Sławomir Mentzen, który może liczyć na 13,3 proc. głosów (10,7 proc. w poprzednim sondażu).
Z sondażu wynika, że Trzaskowski pokonałby Nawrockiego w drugiej turze wyborów. W badaniu 47,9 proc. osób zadeklarowało, że oddałoby głos na prezydenta Warszawy. Nawrocki uzyskał 38,7 proc. głosów.
Czytaj więcej
Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski wygrałby pierwszą turę wyborów prezydenckich, ale poparcie dla prezydenta Warszawy gwałtownie spadło. W porównaniu z badaniem przeprowadzonym w grudniu, stracił niemal 10 punktów proc. poparcia.
Wybory prezydenckie. Rafał Trzaskowski odniósł się do najnowszego sondażu
O wynik sondażu i malejącą przewagę nad rywalami zapytano Trzaskowskiego na konferencji prasowej. - Mówiłem od samego początku, że te sondaże będą się wyrównywać. Mówiłem, że ta walka będzie zacięta i wszystko rozstrzygnie się w drugiej turze. Jestem absolutnie przekonany, że w drugiej turze wyniki będą bardzo zbliżone. (...) Tego się można było spodziewać. To oczywiście nas dopinguje jeszcze bardziej do wytężonej pracy. Przed nami prawie pięć miesięcy trudnej kampanii wyborczej i tego się dokładnie spodziewaliśmy – powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Dopytywany, z czego może wynik spadek jego notowań, prezydent Warszawy odpowiedział, że „prawdziwe różnice między nim a kandydatem PiS są niewielkie”. - Kandydatów pojawia się coraz więcej. Będziemy mogli cokolwiek ocenić, jeżeli chodzi o prawdziwą siłę kandydatów i kandydatek, gdy na dobre rozpocznie się kampania wyborcza. Mówiłem o tym wielokrotnie, że duże różnice na samym początku wynikały z prostej przyczyny – Karol Nawrocki nie był znaną osobą. Prognozowałem, że wyniki będą się wyrównywać i tak dokładnie się stało – mówił Rafał Trzaskowski.