Orbán pytany o sprawę Romanowskiego. "O co wam chodzi?"

Premier Węgier Viktor Orbán w odpowiedzi na pytania polskich dziennikarzy w Brukseli stwierdził, że nie zna szczegółów udzielenia azylu posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu.

Publikacja: 19.12.2024 23:43

Viktor Orbán

Viktor Orbán

Foto: John Thys / AFP

Orbán nie udzielił szerszej odpowiedzi na pytania o Romanowskiego. - Trwa proces prawny. On się musi toczyć. O co wam chodzi? - odpowiadał pytaniem. - Przecież dobrze jest prowadzony – mówił.

Węgierski premier przekonywał też, że nie jest „stroną tego procesu”.

Czytaj więcej

Mecenas Lewandowski: Rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Romanowskiego o ochronę międzynarodową

- Jedyne, co wiem to że relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza po ataku ministra sprawiedliwości Polski na węgierski rząd – powiedział.

Polscy dziennikarze pytali o motywy, którymi kierował się rząd Węgier, przy podejmowaniu decyzji o udzieleniu ochrony poszukiwanemu w Polsce byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu. 

Czytaj więcej

"Uznajemy to za akt nieprzyjazny". Sikorski zapowiada "decyzje" w odpowiedzi

Ochrona międzynarodowa dla Marcina Romanowskiego

Wcześniej o tym, że „rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Romanowskiego o ochronę międzynarodową” poinformował adwokat Romanowskiego Bartosz Lewandowski. Jak napisał, "Marcin Romanowski zwrócił się do organów węgierskich o ochronę w związku z politycznie motywowanymi działaniami ze strony służb i Prokuratury Krajowej, co skutkowało m. in. bezprawnym pozbawieniem go wolności i naruszeniem prawa międzynarodowego" - napisał obrońca Romanowskiego. "Dodatkowo przyczyną udzielenia ochrony była bezpośrednia ingerencja i wpływ polityków obecnej większości rządzącej w Polsce na prowadzone śledztwo". 

Zarzuty wobec Marcina Romanowskiego

Prokuratura Krajowa zarzuca byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa te miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości".

Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczać do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą również "przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych".

Orbán nie udzielił szerszej odpowiedzi na pytania o Romanowskiego. - Trwa proces prawny. On się musi toczyć. O co wam chodzi? - odpowiadał pytaniem. - Przecież dobrze jest prowadzony – mówił.

Węgierski premier przekonywał też, że nie jest „stroną tego procesu”.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Unia Europejska przygotowuje się na rządy Donalda Trumpa
Polityka
Władimir Putin: Mam lepszą rakietę, wygrywam wojny
Polityka
Wielka konferencja Putina. Prezydent Rosji chwali się gospodarką, nie mówi, kiedy Rosja odzyska cały obwód kurski
Polityka
Raport Pentagonu: Korupcja mogła zniweczyć plany armii Chin
Polityka
Unia Europejska dyskutuje o rozszerzeniu. Długa droga przed Bałkanami Zachodnimi
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10