W poniedziałek pojawiły się doniesienia, że Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) odrzuciła ubiegłoroczne sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości. We wtorek politycy tej partii na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim zebrali się w warszawskiej siedzibie partii. Na początku konferencji prasowej głos zabrał były premier. Ocenił, że skład PKW „jest składem nastawionym najwyraźniej z góry na to”, żeby odbierać PiS-owi równe szanse.
Jarosław Kaczyński reaguje na decyzję PKW ws. PiS
Prezes PiS mówił, że Prawo i Sprawiedliwość ma 191 posłów, wobec czego partii należy się 2,93 członka PKW, po zaokrągleniu – 3. Według przedstawionych przez niego wyliczeń dotyczących liczby posłów, KO należy się dwóch członków Państwowej Komisji Wyborczej, Trzeciej Drodze – jeden, a Lewicy - żaden.
Czytaj więcej
„W sytuacji jaka została stworzona trudno mówić o uczciwych wyborach prezydenckich w Polsce” - napisał po decyzji PKW rzecznik PiS Rafał Bochenek. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS za 2023 rok.
- Niemniej nam dano dwóch, a Lewicy jednego, a na pytanie „dlaczego?” zadane przez Marka Suskiego, odpowiedział Włodzimierz Czarzasty „bo chcemy mieć większość”. Krótko mówiąc, nie prawo decyduje, tylko decyduje to, co oni chcą - mówił Kaczyński.
Były premier odniósł się do decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania PiS. – To jest kontynuacja niemająca żadnych podstaw tego, co przedtem też nie miało żadnych podstaw, tzn. zabrania nam pieniędzy związanych z funduszem wyborczym, z funduszem, który był podstawą finansowania wyborów parlamentarnych – mówił prezes PiS. Dodał, że inne komitety, może z wyjątkiem Konfederacji, były w tej samej co PiS sytuacji, ale że inni pieniądze dostali, a PiS - nie, a sprawę odłożono na miesiąc. - To odłożenie było całkowicie bezprawne. Jeśli jest taka sama sytuacja prawna, to muszą być takie same decyzje, to jest fundament praworządności w demokratycznym państwie - podkreślił przypominając, że zapadło postanowienie o odebraniu PiS-owi pieniędzy.