W poniedziałek po raz kolejny na ulice Tbilisi wyszło kilka tysięcy demonstrantów by zaprotestować przeciw wynikowi wyborów, w których zwyciężyła – według oficjalnych danych – rządząca partia Gruzińskie Marzenie. Według opozycji wybory zostały sfałszowane.
Czytaj więcej
Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili ogłosiła, że nie uznaje wyników sobotnich wyborów parlamentarnych i wezwała do protestów. Opozycja zarzuca władzom fałszerstwo. Na sytuację w Gruzji zareagowało polskie MSZ, które wyraziło głębokie zaniepokojenie przebiegiem głosowania.
Greta Thunberg: Przyszłam. by poprzeć walkę o wolność i demokrację
Na poniedziałkowej manifestacji w stolicy Gruzji obecna była Greta Thunberg. Serwisowi Netgazeti wyjaśniła, że przyszła na demonstrację, by poprzeć „walkę narodu gruzińskiego, który wielokrotnie stawiał opór represjom” o demokrację i wolność.
Oficjalne wyniki wyborów z 26 października wskazały, że większość - 53,2 proc. głosów – przypadła partii Gruzińskie Marzenie, postrzeganej jako prorosyjska. Taki rezultat pozwala tej formacji na samodzielne rządy.