Niebezpieczne związki potencjalnego kandydata PiS na prezydenta

Prezes IPN, przymierzany przez PiS do ubiegania się o Pałac Prezydencki, dał się sfotografować podczas przyjaznych spotkań z byłym członkiem gangu sutenerów. – Łączy nas tylko boks – zapewnia Nawrocki.

Aktualizacja: 02.09.2024 07:51 Publikacja: 02.09.2024 04:30

Karol Nawrocki jest prezesem IPN i jest typowany jako kandydat PiS na prezydenta Polski

Karol Nawrocki jest prezesem IPN i jest typowany jako kandydat PiS na prezydenta Polski

Foto: PAP/Piotr Polak

„Takie tam z prezesem IPN na kawce. Mądrego to zawsze dobrze posłuchać” – napisał na początku sierpnia na Instagramie Patryk Masiak, zawodnik freak fightów, noszący pseudonim Wielki Bu. Zamieścił zdjęcia z kawiarnianego ogródka, w którym siedzi z Karolem Nawrockim. To nie pierwsze ich spotkanie w ostatnim czasie. W maju Masiak opublikował wpis, jeszcze mocniej wskazujący na zażyłość z prezesem IPN. „Ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć jak się Karolowi szefuje w tej instytucji” – napisał. Zamieścił zdjęcie z Nawrockim w jego gabinecie.

Tak bliskie relacje mogą zaskakiwać. Masiak jest nie tylko zawodnikiem MMA, ale też byłym kryminalistą: był skazany za porwanie, siedział w celi dla niebezpiecznych więźniów, a prokuratura wiąże go z trójmiejskim gangiem sutenerów. Nawrocki zaś to nie tylko prezes IPN, ale też prawdopodobny kandydat PiS na prezydenta Polski.

Karol Nawrocki jest w wąskiej grupie, z której PiS wybierze kandydata na prezydenta

Tak przynajmniej wynika z giełdy kandydatów, którą od tygodni publikują media. Na osoby mające największe szanse na nominację zazwyczaj oprócz Nawrockiego wskazują posła PiS Zbigniewa Boguckiego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński przed kilkoma dniami w Radiu Maryja powiedział tylko, że lista kandydatów jest coraz krótsza. Nawrocki jednak zapowiedział już, że jest gotowy do startu.

Czytaj więcej

PiS stawia na finansowe „pospolite ruszenie” po decyzji PKW

Czy potencjalna głowa państwa powinna utrzymywać relacje z osobą z półświatka? Jacek Murański, aktor, który podobnie jak Masiak walczy we freak fightach, twierdzi że nie. Przed kilkoma dniami udzielił wywiadu Interii, w którym zwrócił uwagę na kontakty prezesa IPN z Masiakiem. – Nawrocki popełnił polityczne harakiri, zapraszając do swojego gabinetu osobę, opisywaną w mediach jako szef gangu stręczycieli, który porwał, torturował kobietę w celu zmuszenia ją do określonych czynności – zaalarmował.

Murański sam chce kandydować na prezydenta, więc można by uznać to za atak na potencjalnego kontrkandydata. Problem w tym, że informacje o przeszłości Masiaka łatwo zweryfikować. W 2017 roku „Dziennik Bałtycki” napisał o rozbiciu przez CBŚ gangu czerpiącego korzyści z prostytucji, a wśród osób, którym prokuratora postawiła zarzuty, gazeta wymieniła Patryka M., pseud. Buła.

Masiak przyznał, że przesiedział dwa lata w izolatce dla niebezpiecznych więźniów

O swoich perypetiach z wymiarem sprawiedliwości chętnie opowiada zresztą sam „Wielki Bu”. Przed rokiem udzielił wywiadu kanałowi na YouTubie „Między Seriami”, w którym przyznał, że przesiedział dwa lata w areszcie w celi dla niebezpiecznych przestępców, po czym został skazany, a odsiadkę wliczono mu w poczet kary. Dodał, że po wyjściu na wolność usłyszał kolejne zarzuty, tym razem związane z sutenerstwem.

Czytaj więcej

Europoseł PiS chce wystartować w wyborach prezydenckich. "Jestem gotów"

Masiak zaznaczył przy tym, że jest niewinny. Twierdzi, że w porwanie został wrobiony, a zarzuty kierowania grupą przestępczą są absurdalne. – Przychodzimy do sądu i się okazuje, że czas, w którym kieruję grupą przestępczą, to jest czas, kiedy siedzę w izolatce. Ja przecież nawet na spacery nie wychodziłem z nikim – mówił.

Karol Nawrocki twierdzi, że nie ma pojęcia o kryminalnej przeszłości Patryka Masiaka

Dlaczego prezes IPN utrzymuje relacje z taką osobą? Nawrocki w młodości trenował pięściarstwo, a „Rzeczpospolitej” tłumaczy, że „Wielkiego Bu” poznał kilkanaście lat temu na sali bokserskiej. – „Bu” był zawsze rzeczywiście wielki i silny, ja byłem bokserem w dobrej formie, więc kilka razy walczyliśmy ze sobą w formule sportowej: oficjalnie, na sali bokserskiej, w gronie wielu innych zawodników. Wiele lat się nie widzieliśmy, tak więc nie odniosę się do kwestii kryminalnych. Nie mam o nich pojęcia – mówi. Dodaje, że Masiaka spotkał przez przypadek na meczu Lechii Gdańsk, a następnie zaprosił do Warszawy i nie widzi nic zdrożnego w spotkaniach ze starymi znajomymi. – Tym bardziej że „Wielki Bu” w czasie, kiedy się nie widzieliśmy, stał się gwiazdą sztuk walki – dodaje.

Czytaj więcej

Jarosław Kaczyński: Mateusz Morawiecki kandydatem PiS na prezydenta? Zwycięstwo byłoby wynikiem jakiegoś cudu

Jacka Murańskiego te tłumaczenia nie przekonują. – Prezes IPN, pozując do zdjęć z Masiakiem, daje mu coś na kształt glejtu akceptacji. Uwiarygadnia Masiaka w oczach szefów federacji freak fightów, co jest mu bardzo potrzebne – twierdzi. Przypomina, że w sobotę Wielki Bu miał wystąpić w wielkiej gali Fame MMA na Stadionie Narodowym, jednak nieoczekiwanie został z niej wykluczony. Oficjalnie: z powodu kontuzji. Nieoficjalnie mówi się, że coraz większym obciążeniem są jego kłopoty z prawem.

Karol Nawrocki sugestie mówiące o jego niejasnej relacji z byłym gangsterem uważa za absurdalne. – Od kilku lat jestem osobą publiczną, sprawdzaną w wielu postępowaniach dostępu do informacji, w tym ściśle tajnych. Nie mam pojęcia, jak jeden z setek zawodników, z którymi skrzyżowałem rękawice, mógłby wpływać na moje decyzje – zaznacza.

„Takie tam z prezesem IPN na kawce. Mądrego to zawsze dobrze posłuchać” – napisał na początku sierpnia na Instagramie Patryk Masiak, zawodnik freak fightów, noszący pseudonim Wielki Bu. Zamieścił zdjęcia z kawiarnianego ogródka, w którym siedzi z Karolem Nawrockim. To nie pierwsze ich spotkanie w ostatnim czasie. W maju Masiak opublikował wpis, jeszcze mocniej wskazujący na zażyłość z prezesem IPN. „Ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć jak się Karolowi szefuje w tej instytucji” – napisał. Zamieścił zdjęcie z Nawrockim w jego gabinecie.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Protest PiS w Warszawie. Kaczyński atakuje KO. „To nie jest polska formacja"
Polityka
Żona pogrąży Ryszarda Czarneckiego? Co Emilia H. robiła na Collegium Humanum?
Polityka
Więzienie za ujawnienie orientacji seksualnej. Radykalny projekt trafił do prac w Sejmie
Polityka
Sondaż: Czy, zdaniem Polaków, PiS może wrócić do władzy po wyborach?
Polityka
Sondaż: KO na czele, jedna partia traci najwięcej
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne