Rekordowe przemówienie Trumpa. "Biden zapoczątkuje trzecią wojnę światową"

Były prezydent Donald Trump na konwencji wyborczej Partii Republikańskiej w Milwaukee przyjął nominację prezydencką. W 90-minutowym wystąpieniu mówił o jedności narodowej i skupiał się na atakowaniu swojego rywala Joe Bidena.

Publikacja: 19.07.2024 07:41

Donald Trump z żoną Melanią Trump

Donald Trump z żoną Melanią Trump

Foto: AFP

Donald Trump w swoim wystąpieniu wrócił do próby zamachu na jego życie, mówiąc, że może zwracać się do zgromadzonych w sali tylko „dzięki łasce Boga Wszechmogącego”.

- Usłyszałem głośny świst i poczułem, że coś uderzyło mnie naprawdę mocno w prawe ucho. Powiedziałem sobie: „Wow, co to było? To może być tylko kula” - wspominał.

Czytaj więcej

Wiadomość przed strzałami na wiecu Donalda Trumpa. „13 lipca będzie moja premiera”

Trump pochwalił agentów Secret Service, którzy rzucili się w jego stronę i oddał hołd zabitemu strażakowi, Coreyowi Comperatore, całując jego hełm strażacki. 

Donald Trump: Mógłbym zatrzymać wojny jednym telefonem

W pierwszych minutach swojego wystąpienia były prezydent mówił o potrzebie pojednania Amerykanów. 

- Kandyduję na prezydenta całej Ameryki, a nie połowy Ameryki, ponieważ nie ma zwycięstwa w wygranej dla połowy Ameryki — tłumaczył. Szybko jednak zmieniał ton i wrócił do stosowanych wcześniej ataków na Joe Bidena i Demokratów. Twierdził, że obecny prezydent zapoczątkuje „trzecią wojnę światową”, a na południowej granicy USA dochodzi do „inwazji” migrantów.

Czytaj więcej

Wnuczka Trumpa: Chcę, by Ameryka wiedziała, jaki jest naprawdę. To normalny dziadek

Wystąpienie Trumpa trwało ponad 90 minut i było najdłuższym w historii. Przekonywał, że tylko on jest w stanie uratować kraj przed pewną zagładą. - Mógłbym zatrzymać wojny jednym telefonem - twierdził.

Donald Trump w kampanii skupia się na problemie migracji

Trump poświęcił większość swojego przemówienia na atakowanie migrantów, temat, który zawsze napędzał jego kampanie prezydenckie.

- Pochodzą z więzień, aresztów, szpitali psychiatrycznych i zakładów dla obłąkanych - mówił.

Po zakończeniu przemówienia Trumpa, jego rodzina i rodzina jego kandydata na wiceprezydenta, senatora J.D. Vance'a, weszli na scenę, a z sufitu spadły balony. Jego żona Melania Trump, która rzadko udziela się w kampanii, dołączyła do niego w czwartek po raz pierwszy w tym tygodniu.  

Donald Trump w swoim wystąpieniu wrócił do próby zamachu na jego życie, mówiąc, że może zwracać się do zgromadzonych w sali tylko „dzięki łasce Boga Wszechmogącego”.

- Usłyszałem głośny świst i poczułem, że coś uderzyło mnie naprawdę mocno w prawe ucho. Powiedziałem sobie: „Wow, co to było? To może być tylko kula” - wspominał.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Viktor Orbán straci władzę? Na Węgrzech opozycja dogania Fidesz
Polityka
Premier Kanady synem Fidela Castro? Teorie spiskowe Donalda Trumpa
Polityka
Na Białorusi zanika język… białoruski. „Kolejny etap rusyfikacji”
Polityka
W PE będzie debata o kontrolach na granicach Niemiec. Na wniosek polityka z Niemiec
Polityka
Donald Trump zapowiada deportacje Haitańczyków z miasta, w którym - jak twierdził - jedzą koty
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne