Mirosław Oczkoś: Warto pamiętać, kto rozkręcił przemysł nienawiści

Nieudany zamach na Donalda Trumpa zmienia kampanię. Ale czy pomoże Trumpowi? Na polską politykę już wywarł wpływ - ocenia w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem dr Mirosław Oczkoś, specjalista od wizerunku.

Publikacja: 16.07.2024 09:04

amk

Zdaniem Mirosława Oczkosia wydarzenia w Pensylwanii mogą stać się dla Trumpa rodzajem „złotego biletu”, który pomoże mu skutecznie zawalczyć o reelekcję. Zawsze jest jednak jakieś „ale”, bo Trump nie jest nowym politykiem, który się objawił na scenie amerykańskiej i źli ludzie nie pozwalają mu teraz wygrać wyborów i zbawić świat — uważa gość „Rzeczy o Polityce”.

Mirosław Oczkoś uważa, że teraz, krótko po próbie zamachu, Donald Trump ma przewagę nad Joe Bidenem, ale może być ona chwilowa. I jeśli ekipa Joe Bidena „odrobi lekcje” i pomyśli o kampanii, odpowiedź na pytanie, kto wygra wybory w USA, nie jest jednoznaczna.

Jest oczywiste, że zamach budzi współczucie, ale otoczenie Trumpa zaczęło wykorzystywać to zdarzenie w „dziwną stronę” - wskazując je jako „boską interwencję”, która ocaliła Trumpa, żeby zbawił świat i Amerykę. Tymczasem, mówił Oczkoś, Donald Trump ma swoją przeszłość jako polityk i prezydent i na swoim koncie sposób, w jaki przegrał. - Jedna zmiana jest gwarantowana, moim zdaniem — to, że Joe Biden nie zostanie podmieniony na innego kandydata — uważa ekspert.

- Joe  Biden, który zadzwonił do Trumpa po  wydarzeniach w Pensylwanii, zachował się jak prezydent USA — uważa ekspert. - Ci, którzy myśleli, że będzie inaczej, nie mają się do czego przyczepić.

Zdaniem Oczkosia trudno będzie przypisać winę za sobotnie wydarzenia Bidenowi, ponieważ z dwóch kandydatów to głównie Donald Trump podsyca atmosferę kampanii wyborczej.  Będzie mu więc trudno wystąpić jako „dziewica orleańska”, która niesie pokój.

Czy polska polityka zmieni się po zamachu na Donalda Trumpa?

Pytany, czy sytuacja w USA zmieni polską scenę polityczną - na której PiS już teraz wskazuje, że w Polsce zdarzają się podobne ataki jak w USA, do których doprowadza rząd Donalda Tuska wspomagany przez „nielegalnie przejęte” media — Oczkoś stwierdził, że od chwili wyborów w październiku 2023 Polacy są poddawani manipulacjom PiS.

-  Od 15 października PiS próbuje się ustawić — i zaczyna mu się to udawać - w roli skrzywdzonej ofiary, która zarzuca swoim przeciwnikom to, co można zarzucić PiS, tylko w zwiększonej dawce. Taki zamach też spowodował takie reakcje.  Warto jednak przypomnieć, kto rozkręcił przemysł nienawiści w dawnej TVP Info -  "fur Deutschland". Nie dajmy się zwariować - mówił gość programu.

Zdaniem Mirosława Oczkosia wydarzenia w Pensylwanii mogą stać się dla Trumpa rodzajem „złotego biletu”, który pomoże mu skutecznie zawalczyć o reelekcję. Zawsze jest jednak jakieś „ale”, bo Trump nie jest nowym politykiem, który się objawił na scenie amerykańskiej i źli ludzie nie pozwalają mu teraz wygrać wyborów i zbawić świat — uważa gość „Rzeczy o Polityce”.

Mirosław Oczkoś uważa, że teraz, krótko po próbie zamachu, Donald Trump ma przewagę nad Joe Bidenem, ale może być ona chwilowa. I jeśli ekipa Joe Bidena „odrobi lekcje” i pomyśli o kampanii, odpowiedź na pytanie, kto wygra wybory w USA, nie jest jednoznaczna.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Tusk na Campusie: Aborcja? Nie ma większości i nie będzie w tym Sejmie
Materiał Promocyjny
Bezpiecznik ekosystemu OZE
Polityka
Jarosław Kaczyński apeluje o większą rolę Mariusza Błaszczaka w PiS. Pada słowo „następca”
Polityka
Dr Mirosław Oczkoś: Reakcja polityków PiS tylko pomaga Rafałowi Trzaskowskiemu
Polityka
Minister sprawiedliwości: List gończy za Michałem K. to nie jest przesada
Polityka
Poszukiwania byłego szefa RARS i właściciela "Red is Bad". Tropy prowadzą za granicę