Reklama

Zatrzymanie "rzekomego" rosyjskiego dezertera. Ambasada FR będzie się domagać wyjaśnień

Ambasada Rosji w Polsce nie otrzymała informacji od polskich władz o zatrzymaniu rosyjskiego żołnierza – podała w oświadczeniu misja dyplomatyczna.

Publikacja: 08.05.2024 11:04

Ambasada FR w Warszawie

Ambasada FR w Warszawie

Foto: Leszek Szymański

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 805

W środę RMF FM poinformowało o zatrzymaniu przez Straż Graniczną Podlasia rosyjskiego dezertera, który prosto z frontu na Ukrainie miał nielegalnie przekroczyć granicę RP. Wykorzystał w tym celu korytarze, którymi podejmują podobne próby nielegalni migranci m.in. z Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji Środkowej.

Straż Graniczna nie informuje o szczegółach zdarzenia, potwierdziła jedynie zatrzymanie rosyjskiego dezertera.

Zatrzymanie „rzekomego” dezertera. Ambasada Federacji Rosyjskiej zażąda wyjaśnień

Ambasada Rosji w Polsce nie otrzymała informacji od władz lokalnych o zatrzymaniu żołnierza Federacji Rosyjskiej. Odpowiednie oświadczenie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało 8 maja. Ambasada zauważyła, że ​​zgodnie z rosyjsko-polską konwencją konsularną z 1992 r. strona polska ma obowiązek powiadomić ambasadę o takim przypadku.

Reklama
Reklama

„Informujemy, że ambasada nie otrzymała od władz polskich informacji o zatrzymaniu rzekomo rosyjskiego żołnierza, który nielegalnie przekroczył granicę białorusko-polską. W tej sprawie zamierzamy zwrócić się do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z zapytaniem, czy obywatel Rosji rzeczywiście został zatrzymany” – podała służba prasowa w oświadczeniu.

Rosyjskie media zauważają, że wcześniej szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego RP Jacek Siewiera poinformował, że na granicy z Białorusią zatrzymano rzekomego „rosyjskiego dezertera”. Stwierdził, że mężczyzna ma 41 lat i prowadzone są wobec niego „czynności weryfikacyjne”.

Przy okazji informowania o zatrzymaniu Rosjanina, dziennik „Komsomolska Prawda” przytacza wiadomość o zatrzymaniu w Rosji 6 maja amerykańskiego żołnierza, Gordona Blacka. Stacjonujący w Korei Południowej Black przyjechał do poznanej przez internet kobiety.

Para zaczęła się spotykać - podczas jednej z wizy u kobiety we Władywostoku Amerykanin pokłócił się z Rosjanką, po czym ta oskarżyła go o kradzież pieniędzy.

Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Polityka
Donald Trump pozywa BBC. Domaga się nawet 10 mld dolarów odszkodowania
Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Polityka
Trump podbija Amerykę Łacińską. W Chile wybory wygrał jego sojusznik
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama