Służby wywiadowcze obu krajów odkryły próby przekupstwa unijnych prawodawców. „Po prostu nie możemy pozwolić, aby Rosji uszedł na sucho tak rażący ataku na nasze demokratyczne instytucje i zasady” – napisali w liście: belgijski premier Alexander De Croo i jego czeski odpowiednik Peter Fiala podczas szczytu przywódców UE w Brukseli. „Musimy się przed tym bronić, zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim” – dodali.
W zeszłym tygodniu, gdy kampania nabierała tempa, De Croo powiedział, że belgijski wywiad potwierdził istnienie siatki próbującej podważyć europejskie wsparcie dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją.
Pieniądze na promowanie rosyjskiej propagandy
Czeski rząd nałożył sankcje na szereg osób po wykryciu tam prorosyjskiej operacji propagandowej. Zarzuca się im, że zwracali się do członków Parlamentu Europejskiego i oferowali im pieniądze na promowanie rosyjskiej propagandy.
Amerykańskie agencje wywiadowcze stwierdziły, że prezydent Rosji Władimir Putin zarządził kampanię mającą na celu wywarcie wpływu na wybory w 2016 r. na korzyść Donalda Trumpa w stosunku do kandydatki Demokratów Hillary Clinton, przy czym rosyjscy agenci m.in. hakowali e-maile Demokratów.