„Jestem najmłodszym z grona chrześniaków prezydenta II RP Ignacego Mościckiego” – pisze w petycji do Sejmu Franciszek Denisiuk. Opowiada w niej, że przyjmował chrzest niedługo przed wojną w 1939 roku, podczas którego otrzymał książeczkę oszczędnościową z odręcznym podpisem ówczesnego prezydenta i mottem: „Naród, w którym oszczędzanie stało się przyzwyczajeniem każdego obywatela, buduje swe gospodarstwo na najtrwalszym fundamencie”.
Książeczka zawierała wkład w Pocztowej Kasie Oszczędności na kwotę 50 zł, co stanowiło równowartość ówczesnej pensji nauczyciela, oprocentowanym na 6 proc. Te pieniądze Denisiuk chciałby teraz odzyskać. Bezskutecznie. Sejm nie chce pomóc chrześniakom byłego prezydenta, których przed wojną według różnych źródeł było od 380 do nawet 900.