Prezydent Andrzej Duda zdecydował się podpisać ustawę budżetową na 2024 rok, ale w postępowaniu następczym skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, by ten ocenił zgodność ustawy z Konstytucją.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda zdecydował o skierowaniu ustawy budżetowej w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania jej zgodności z Konstytucją. Działanie to uzasadnił kwestią wątpliwości związanych z prawidłowością procedury uchwalenia ustaw, dotyczących niemożności uczestniczenia w pracach Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Uzasadniając swoją decyzję Duda wyjaśnił, że leżą u jej podstaw wątpliwości dotyczące procedowania ustawy, ponieważ w pracy nad nią nie mogli uczestniczyć Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, którzy — według Dudy — zostali przez niego ułaskawieni i wciąż są posłami.
Prezydent zapowiedział także, że takie samo postępowanie wobec przedkładanych mu do podpisu aktów prawnych przedsięweźmie "każdorazowo w przypadku uniemożliwienia posłom wykonywania ich mandatu".
Przypomnijmy, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w 2014 roku skazani na 3 lata więzienia i 10 lat zakazu sprawowania funkcji publicznych za nadużycie władzy w tzw. aferze Gruntowej. W 2015 roku prezydent ułaskawił ich, mimo że sąd nie rozpatrzył jeszcze wówczas ich apelacji. Sprawa „afery gruntowej” powróciła w połowie 2023 roku, kiedy Izba Karna SN uznała, że prezydenckie ułaskawienie było nieskuteczne. Trafiła więc na wokandę, a w grudniu Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnym wyrokiem skazał Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności.Konsekwencją było wygaszenie przez marszałka Sejmu ich mandatów.