Na początku obrad z wnioskiem formalnym wystąpił poseł PiS, Michał Wójcik. Wójcik zwrócił się bezpośrednio do Hołowni.
Michał Wójcik do Szymona Hołowni: To co pan wyprawia to jest hańba
- To co pan wyprawia w ostatnich dniach to hańba. jeszcze niedawno pan płakał nad konstytucją, a dziś ją pan bezczelnie łamie. Nie dopuszcza pan posłów Kamińskiego i Wąsika do wykonywania ich mandatu, ich uprawnień. Pan mówi, że nie są posłami — to nieprawda. Byli bezprawnie zatrzymani, bezprawnie byli w więzieniu. Tu ma być 460 osób, a nie 458 osób. Ja pana nie proszę, ja żądam od pana, aby pan ich dopuścił do tego, aby sprawowali mandat. To jest raz. Po drugie — cofnijcie się z prokuratury krajowej. Tylko Dariusz Barski... - w tym momencie marszałek Sejmu wyłączył posłowi PiS mikrofon.
Hołownia przytoczył następnie przepisy mówiące o tym, że do Sejmu nie może być wybrana osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu w sprawie ściganej z oskarżenia publicznego.
Hołownia mówił też, że Sejm podejmuje decyzje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów co oznacza, że obradujący w składzie 458 posłów Sejm działa legalnie.
Hołownia zaapelował też o „zachowanie kultury w zwracaniu się do siebie i w procedowaniu w izbie”.