Kamiński i Wąsik, pod nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy, zostali zatrzymani przez policję na terenie Pałacu Prezydenckiego 9 stycznia. Wcześniej zostali skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia, a sąd przekazał policji dokumenty niezbędne do ich zatrzymania i doprowadzenia do aresztu.
Kamiński i Wąsik przebywali w Pałacu Prezydenckim w związku z uroczystością powołania na doradców prezydenta ich współpracowników — Błażeja Pobożego i Stanisława Żaryna. Po uroczystości nie opuścili Pałacu.
Aleksander Kwaśniewski: Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika w Pałacu Prezydenckim upokarzające dla prezydenta
- Było to wydarzenie bez precedensu, uprawnione — taką opinię wyraził szef BBN, nie sposób z tym dyskutować. Wizerunkowo było to dla prezydenta i szokujące, i upokarzające. A będzie wykorzystywany ten fakt również przeciwko koalicji rządzącej przez jej przeciwników — mówił Kwaśniewski pytany o to komu, prezydentowi czy rządowi, fakt zatrzymania bardziej zaszkodzi.
Czytaj więcej
PiS będzie siało zamęt polityczny, licząc, że wyborcy za destabilizację obarczą władzę. Czeka nas czas niepokoju i dezinformacji. Kroku w tył nie zrobi nikt.
- Tego dnia, kiedy to się wydarzyło, to zakrawało na prowokację. Moim zdaniem obecność obu panów na wręczeniu nominacji dla doradców prezydenta nie była w żaden sposób konieczna. A później to wyjście przed Pałac, pokazanie się dziennikarzom, było jakby przedłużenie tego obrazka pana Kamińskiego, który pokazuje gest Kozakiewicza w Sejmie. To eskalowało w taką stronę, niepotrzebnie - dodał.