Wałęsa był pytany czy, jako były więzień polityczny, solidaryzuje się z Maciejem Wąsikiem i Mariuszem Kamińskim, którzy określają się mianem „więźniów politycznych”. Kamiński i Wąsik siedzą obecnie w Zakładach Karnych po skazaniu ich prawomocnym wyrokiem za udział w tzw. aferze gruntowej na dwa lata więzienia. Jednak 11 stycznia prezydent Andrzej Duda wszczął wobec nich postępowanie ułaskawieniowe opisane w Kodeksie postępowania karnego.
Lech Wałęsa o Mariusza Kamińskim i Macieju Wąsiku: Ułaskawieni pierwszy raz, by pomagać Dudzie w wyborach
- Gdybym im chociaż troszeczkę wierzył, to bym się solidaryzował. To żadna przyjemność siedzieć w więzieniu. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że zostali pierwszy raz ułaskawieni po to, aby pomagali Dudzie w wyborach, żeby pomagali Dudzie w zmianie systemu politycznego. Większość uważa, że to Kaczyński steruje. Guzik prawda. Największe problemy rozwiązuje Duda, dlatego Kaczyński jest na niego wściekły, bo on rozwiązuje — i trafia, i robił to dobrze, lepiej niż Kaczyński — odparł Wałęsa.
Czytaj więcej
Dobrą jest decyzja, bo to jest decyzja deeskalacyjna, o tym, by ostatecznie uznać, że jest wyrok skazujący sądu okręgowego - mówił w rozmowie z TVN24 marszałek Sejmu, Szymon Hołownia.
- Stąd też trzeba przyspieszyć procesy, które udowodnią, że ci ludzie byli po to ułaskawieni pierwszy raz, aby robili dalej to, co robili poprzednio. Trzeba zobaczyć te podsłuchy, które były robione, ile punków zarobili w wyborach dla Dudy. Te procesy trzeba przyspieszyć, żeby pokazać jak niebezpieczny Duda jest - dodał.