Rosjanie mają wybierać prezydenta również na okupowanej Ukrainie. Protest Kijowa

MSZ Ukrainy potępiło w sobotę rosyjskie plany organizacji wyborów prezydenckich wiosną 2024 roku również na okupowanych częściach Ukrainy.

Publikacja: 09.12.2023 13:28

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 654

W wydanym oświadczeniu MSZ Ukrainy podkreśla, że wybory organizowane na Ukrainie będą nieważne. Kijów zapowiada też, że będzie pociągał do odpowiedzialności obserwatorów wysłanych do obserwacji wyborów w okupowanych częściach Ukrainy.

MSZ Ukrainy: Wszelkie wybory w Rosji nie mają nic wspólnego z demokracją

Rosja kontroluje obecnie - poza zajętym w 2014 roku i nielegalnie anektowanym Krymem - kilkanaście procent terytorium Ukrainy. Jesienią 2022 roku Rosja dokonała nielegalnej aneksji obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Ani wtedy, ani teraz nie kontroluje w całości żadnego z tych obwodów.

W tym tygodniu Rada Federacji, izba wyższa parlamentu Rosji ogłosiła, że wybory prezydenckie w Rosji odbędą się 17 marca 2024 roku. Przewodnicząca Rady Federacji, Walentyna Matwijenko poinformowała, że w wyborach prezydenckich będą mogli wziąć udział również mieszkańcy okupowanych części Ukrainy, nielegalnie anektowanych w 2022 roku. 

W piątek Władimir Putin oświadczył, że wystartuje w wyborach, w których będzie ubiegał się o piątą kadencję na stanowisku prezydenta

Społeczność międzynarodowa nie uznaje - podobnie jak Ukraina - rosyjskich aneksji ukraińskiego terytorium. Zarówno Krym, jak i tereny zajęte po 24 lutego 2022 roku uważane są za okupowane terytorium ukraińskie.

Czytaj więcej

Putin wystartuje w wyborach. Jakie będą największe wyzwania dla prezydenta Rosji?

"Wzywamy społeczność międzynarodową, aby zdecydowanie potępiła rosyjskie zamiary przeprowadzenia wyborów prezydenckich na okupowanych ziemiach Ukrainy i nałożyła sankcje na tych zaangażowanych w zorganizowanie i przeprowadzenie (wyborów)" - czytamy w oświadczeniu MSZ Ukrainy. 

Ukraina przestrzega też kraje, których przedstawiciele mieliby zostać wysłani do obserwacji "pseudowyborów". Jak czytamy w komunikacie osoby takie mogą odpowiadać karnie za próbę legitymizowania wyborów organizowanych przez Rosję.

"Wszelkie wybory w Rosji nie mają nic wspólnego z demokracją. Służą tylko jako narzędzie do utrzymania rosyjskiego reżimu przy władzy" - głosi komunikat ukraińskiego MSZ.

Władimir Putin będzie ubiegał się o piątą kadencję na stanowisku prezydenta

W piątek Władimir Putin oświadczył, że wystartuje w wyborach, w których będzie ubiegał się o piątą kadencję na stanowisku prezydenta. Będzie to możliwe dzięki nowelizacji konstytucji Rosji z 2020 roku, która "wyzerowała" dotychczasowe kadencje Putina.

Putin był prezydentem Rosji od 2000 do 2008 roku, a potem ponownie od 2012 roku. Między 2008 a 2012 rokiem Putin był premierem Rosji.

W wydanym oświadczeniu MSZ Ukrainy podkreśla, że wybory organizowane na Ukrainie będą nieważne. Kijów zapowiada też, że będzie pociągał do odpowiedzialności obserwatorów wysłanych do obserwacji wyborów w okupowanych częściach Ukrainy.

MSZ Ukrainy: Wszelkie wybory w Rosji nie mają nic wspólnego z demokracją

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Eksplozja Nord Stream. Co śledczy z Niemiec zarzucają Polsce? "Nie do pomyślenia"
Polityka
Były wiceprezydent z partii Donalda Trumpa zagłosuje na Kamalę Harris
Polityka
Nowy rząd Francji bez lewicy. Emmanuel Macron oskarżony o to, że "ukradł wybory"
Polityka
"Oskarżony jest kandydatem". Donald Trump nie usłyszy wyroku przed wyborami
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Polityka
Nagła rezygnacja kandydata Słowenii na komisarza po rozmowie z Ursulą von der Leyen. "Nie podzielamy koncepcji"
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki