Reklama

PiS zgłasza swoich członków do komisji śledczej ws. wyborów kopertowych

Prawo i Sprawiedliwość, które w głosowaniu poparło powołanie komisji śledczej do spraw zbadania legalności wyborów prezydenckich w 2020 roku, nazywanych kopertowymi, zgłosiło do niej czterech kandydatów.

Publikacja: 08.12.2023 17:06

Wynik głosowania za powołaniem komisji śledczej ws. wyborów kopertowych

Wynik głosowania za powołaniem komisji śledczej ws. wyborów kopertowych

Foto: PAP, Tomasz Gzell

amk

W czwartek w Sejmie odbyło się głosowanie w sprawie powołania komisji. Za głosowało 446 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu i nikt nie głosował przeciw. Za powołaniem głosowali wszyscy obecni na sali posłowie Prawa i Sprawiedliwości - 182 osoby.

Jak twierdził z sejmowej mównicy były minister edukacji Przemysław Czarnek, poparcie PiS dla powołania komisji jest "warunkowe".

- Dzisiaj przyjmujemy uchwałę o powołaniu komisji. Nie wiemy, co będziecie kombinować w przyszłym tygodniu. Artykuł 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej nakazuje żeby klub PiS miał największą ilość członków komisji. Jeśli tak będzie, będziemy brać w niej udział - mówił Czarnek.

PiS zgłasza "kompetentnych kandydatów"

Przemysław Czarnek jest jednym z kandydatów na członka komisji. Pozostali, według informacji zamieszczonej przez Rafała Bochenka w mediach społecznościowych, to były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda,  wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, który zastąpił kandydata z Suwerennej Polski Michała Wójcika, byłego wiceministra sprawiedliwości,  oraz poseł PiS Mariusz Krystian.

" Zgłaszamy 4 kandydatów do komisji śledczej, którzy posiadają wszelkie kompetencje, aby merytorycznie i transparentnie obnażyć manipulacje jakie pojawiają się wokół wyborów korespondencyjnych" - napisał rzecznik prasowy PiS.

Reklama
Reklama

Komisja zbada legalność organizacji wyborów, które się nie odbyły

Sejmowa komisja śledcza ma zbadać legalność przeforsowanych przez rząd Zjednoczonej Prawicy przepisów dotyczących głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich, których termin przypadął w czasie ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa.

Przepisy zostały wprowadzone w życie zarządzeniem premiera, do organizacji wyborów wyznaczono Pocztę Polską, a zarządzeniem premiera, a do przeprowadzenia operacji wyznaczył Pocztę Polską, a karty do głosowania miała wydrukować Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.

Do wyborów, na które rząd PiS wydał 70 milionów złotych, ostatecznie nie doszło z powodu sprzeciwu opozycji wskazującej na łamanie przepisów dotyczących udostępniania danych osobowych wyborców. Środowsika naukowe i prawnicze zwracały tez uwagę na to, że wybory nie będą tajne, powszechne oraz transparentne, co w efekcie może skutecznie podważać ich wynik.

Ostatecznie wybory odbyły się metodą tradycyjną, w czerwcu i lipcu 2020 roku.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama