909 tys. zł – dokładnie taką kwotę subwencji mogła stracić partia Zieloni. Już wiadomo, że tak się nie stanie. Obroniła się w Sądzie Najwyższym, dzięki orzeczeniu ważnym nie tylko dla niej, ale też innych partii, surowo karanych dotąd za najmniejszy błąd w sprawozdaniu finansowym.
W takiej sytuacji Zieloni znaleźli się we wrześniu 2020 roku, gdy Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła ich sprawozdanie finansowe za 2019 rok. Poszło o przyjęcie przez Zielonych około 600 zł od podmiotów do tego nieuprawnionych, m.in. osób mieszkających za granicą. Partia pieniądze zwróciła, ale po upływie przewidzianego w prawie terminu 30 dni. Skutek? Utrata subwencji na trzy lata.