Według badania exit poll zrealizowanego przez Ipsos PiS wygrał wybory parlamentarne, uzyskując 36,8 proc. głosów, co przełoży się na 200 mandatów. Większość w Sejmie - jak wynika z badania - uzyskała jednak koalicja opozycyjnych partii: Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy (mają wspólnie 248 mandatów).
Czytaj więcej
- To czwarte zwycięstwo w wyborach parlamentarnych i trzecie z kolei. To wielki sukces naszej formacji, naszego projektu dla Polski - mówił po ogłoszeniu badania exit poll prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski: Duda może się pokazać teraz jako arbiter
Aleksander Kwaśniewski, komentując w TVN24 wynik badania exit poll powiedział, że „gdyby miał radzić coś Andrzejowi Dudzie, to powiedziałby mu: to jest czas prezydencki". - Stary Sejm kończy, nowy jeszcze nie zaczął. To jest moment, w którym prezydent może się pokazać jako arbiter – jako ktoś, kto negocjuje, rozmawia - powiedział były prezydent. - Ma 30 dni. To jest czas, w którym – gdybym był prezydentem – spotkałbym się z liderami wszystkich ugrupowań po kolei, przeprowadziłbym konsultacje i zapytał, kto jest gotów z kim współpracować - dodał. - Później, wskazałbym tego, kto ma szansę zyskać wotum zaufania w Sejmie jako premiera i pozwoliłbym mu utworzyć rząd. Taka jest logika polityczna i tak to powinno wyglądać - zaznaczył Kwaśniewski.
Jak powiedział były prezydent, „skracając terminy, wskazałby tego, kto ma szansę uzyskać wotum zaufania w Sejmie”. - Jeżeli nie, jeżeli prezydent pójdzie tą drogą, do czego ma prawo, to ma miesiąc, żeby zwołać Sejm, później może mianować premierem kogoś ze zwycięskiej partii, czyli PiS, wraz z rządem i ten rząd musi w ciągu dwóch tygodni pójść do Sejmu po wotum zaufania - dodał.
Zdaniem Kwaśniewskiego, w tych okolicznościach rząd PiS "tego wotum nie uzyska i wtedy inicjatywa przechodzi do Sejmu". - Myślę, że opozycja będzie już na tyle dogadana, że pierwszego dnia oni nie tylko wybiorą marszałka Sejmu, nie tylko zdymisjonują rząd, ale jeszcze wskażą i wybiorą nowego premiera i wtedy prezydent musi tylko podpisać decyzję o nominowaniu - podkreślił.