"Doznałam obrażeń, ale nie dam się zastraszyć" - pisze też posłanka.
Posłanka w rozmowie z polsatnews.pl powiedziała, że jeszcze dziś zostanie dokonana jej obdukcja u lekarza. Posłanka dodała, że choć od wydarzenia minęło kilka godzin, nadal odczuwa ból, a na rękach ma sińce. O sprawie została poinformowana prokuratura - co potwierdza rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Atak na Borysa Budkę w Katowicach
W piątek w Galerii Katowickiej zaatakowany został szef klubu KO, Borys Budka. Do Budki podszedł nieznany mu mężczyzna, który wytrącił mu telefon z ręki. Budka - przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej - poprosił o interwencję policję.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach podkom. Agnieszka Żyłka powiedziała "Rz", że do zdarzenia doszło ok. godz. 11:20 w galerii handlowej w centrum Katowic. Policjanci otrzymali zgłoszenie, iż do posła podszedł mężczyzna, który miał Budce wytrącić telefon, znieważać go oraz naruszyć jego nietykalność cielesną. Funkcjonariusze udali się na miejsce zdarzenia i zatrzymali 49-letniego mężczyznę.
Atak w Katowicach skomentowałma s Budka, który wygłosił oświadczenie dla mediów. - W Galerii Katowickiej miał miejsce bezpośredni atak na mnie - powiedział. - Człowiek mówiący paskami TVP Info, człowiek mówiący językiem reżimowych "Wiadomości", człowiek mówiący językiem Kaczyńskiego, wyzywający mnie od Niemców, od nazistów, od ludzi Tuska. Człowiek, któremu tę nienawiść w sercu zasiał Kaczyński - powiedział szef klubu KO o sprawcy.