Nie obawia się pan, że Trzecia Droga, idąc do wyborów jako koalicja, może utorować drogę do trzeciej kadencji PiS i dać partii większość parlamentarną, jak przed laty lewica?
Trzecia Droga prowadzi do zwycięstwa nad PiS. To jedyna droga, która może odsunąć PiS od władzy. Wybory toczą się o to, kto zajmie trzecie miejsce. Ani jedynka, ani dwójka nie będą mogły stworzyć samodzielnych rządów – tak wynika ze wszystkich sondaży. Albo zajmiemy trzecie miejsce i stworzymy rząd demokratyczny, albo nasze miejsce zajmie Konfederacja, która wejdzie w koalicję z PiS.
Czy gdyby partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała wybory, ale potrzebowała koalicjanta, to czy PSL jest w stanie zgodzić się na koalicję rządzącą z PiS?
Nie ma drugiego środowiska tak wiarygodnego jak PSL. Dostawaliśmy propozycje wspólnego rządzenia od PiS, np. w 2006 r. i przy okazji dwóch ostatnich kadencji. Nigdy z takiej oferty nie skorzystaliśmy i nie zamierzamy. Idziemy do wyborów po to, żeby zająć trzecie miejsce, dostać bardzo silny mandat i odsunąć PiS od władzy.
Czytaj więcej
Brak sprawczości dla każdej partii jest trudnym momentem. To źle wpływa, gdy nie ma możliwości realizacji takiego programu. Ale to się nie odbywa ze wszelką cenę - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.