Wyświetlacz 10,9 cala, 256 GB wbudowanej pamięci, procesor Apple A14 Bionic i możliwość połączenia z siecią 5G – to najważniejsze parametry tabletów, które w nowej kadencji dostaną posłowie. Przed tygodniem Kancelaria Sejmu rozstrzygnęła przetarg na te urządzenia, decydując się na srebrne iPady dziesiątej generacji firmy Apple.
Wyjątkowo drogie tablety dla polskich posłów
Po raz pierwszy tablety dla parlamentarzystów kupiono w 2012 roku. Wcześniej wszystkie tzw. druki sejmowe drukowano osobno dla każdego posła. Dzięki tabletom zaczęto dostarczać je elektronicznie. Zdaniem Kancelarii Sejmu przyniosło to oszczędności wynoszące nawet do 0,5 mln zł rocznie.
Odtąd nowe tablety posłowie dostają na początku każdej kolejnej kadencji, a tym razem zamówienie ma wyjątkowo wysoką wartość. Zazwyczaj na tablety Kancelaria wydawała około 1,5 mln. Tym razem wybrano ofertę firmy, która ma dostarczyć urządzenia za 2,7 mln zł.
Czytaj więcej
Sąd Najwyższy uznał, że PKW miała rację, odrzucając sprawozdania Solidarnej Polski, byłej partii Zbigniewa Ziobry. Problemy w PKW może mieć też nowa partia ministra sprawiedliwości, Suwerenna Polska.
Tabletów ma być w sumie 600, czyli o 140 więcej, niż wynosi liczba posłów, a dostawca zobowiązał się też dostarczyć etui i usługę gwarancyjną. W przeliczeniu na jedno urządzenie wychodzi 4,5 tys. zł.