Eurodeputowany mówił o tym, jakie są nastroje w UE w związku z ustawą - zgłoszoną przez PiS - pozwalającą na powołanie specjalnej komisji weryfikacyjnej ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022.
- W bardzo krótkim okresie Komisja Europejska oczekuje konkretnej odpowiedzi na to, w jaki sposób mają być respektowane zasady pełnej obrony. Ta komisja (weryfikacyjna) nie może być jednocześnie sądem i prokuraturą. Nie może mieć też prawa, żeby eliminować kogokolwiek z politycznej działalności. Na to nałożona jest kwestia wolności i równości wyborów parlamentarnych. Wczoraj Komisarz Didier Reynders poinformował podczas dodatkowego posiedzenia komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, że komisja będzie aktywnie uczestniczyć podczas nadzoru nad wyborami w Polsce - mówił polityk.
Zgłoszenie nowelizacji przez prezydenta do "Lex Tusk" - cztery dni po jego podpisaniu - nie wynikało z dogłębnej analizy, tylko ze zderzeniem się z zagraniczną opinią publiczną
Halicki podkreślił, że zmiany zaproponowane przez prezydenta do „Lex Tusk”, „nie zmieniają istoty tej komisji". Prezydent zaproponował m.in. usunięcie z ustawy zapisu o "środkach zapobiegawczych", które mają dawać komisji możliwość nakładania sankcji w postaci zakazu pełnienia funkcji związanych z funduszami publicznymi na 10 lat.