Wspólne listy albo wojna na górze

Zbigniew Ziobro próbuje wywrzeć presję na Jarosławie Kaczyńskim przed układaniem wspólnych list. Czy PiS ulegnie szantażowi Suwerennej Polski?

Publikacja: 08.05.2023 03:00

Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński w Sejmie, maj 2022

Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński w Sejmie, maj 2022

Foto: PAP, Marcin Obara

Targi – tak jednym słowem można opisać sytuację przedwyborczą, w której znajduje się prawica, zwana wcześniej zjednoczoną. Ziobro od dwóch lat był gotów do zmiany nazwy partii, nawet jej politycy wykupili odpowiednią domenę, a teraz stawia PiS pod ścianą, pozycjonując swoje ugrupowanie jako „stary dobry PiS”, który dla wyborców formacji Jarosława Kaczyńskiego ma być partią drugiego wyboru.

Lider Suwerennej Polski wie doskonale, że jego ugrupowanie samodzielnie do Sejmu nie wejdzie. Ziobryści grają va banque. Jeśli nie będzie wspólnych list na korzystnych dla SP warunkach, to na prawicy będzie wojna, która SP zmiecie na polityczny margines, a PiS wytrąci władzę z rąk. I to jest pierwszy argument, który przemawia do PiS. Na Nowogrodzkiej wiedzą, że na dwie listy ich wyborcy zareagowaliby źle, opozycja tylko na to czeka, a media miałyby używanie.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
Kampania prezydencka będzie krótsza po śmierci papieża Franciszka
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?