- Programy, które wprowadziliśmy, miały zmienić i zmieniają polskie życie poza wielkimi miastami, tam gdzie mieszka zdecydowana większość Polaków - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Lubelszczyzny. Prawo i Sprawiedliwość zainicjowało nową akcję "Polska jest jedna - inwestycje lokalne". Partia rządząca zapowiada podsumowanie realizacji inwestycji w samorządach, które były współfinansowane z budżetu centralnego.

Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia w Janowie Lubelskim mówił, że rządzący spełnili obietnice, ale przyznał, że przyszły niespodziewane nieszczęścia, takie jak COVID-19, wojna w Ukrainie oraz inflacja. - Jeśli chodzi o inflację to nie daliśmy sobie rady. Miejmy nadzieję, że inflacja będzie co miesiąc spadać. Jakoś z tego wyjdziemy i do kryzysu nie doprowadzimy - mówił prezes PiS.

Czytaj więcej

Zuzanna Dąbrowska: Władza nie chce płacić za wojnę jak za zboże

"Myśmy chronili ludzi, także różnymi obniżkami podatków, wszystkimi dodatkami, (…) i jesteśmy dzisiaj bliscy powiedzenia, że się udało, bo jeśli to, co przewidują dzisiaj właściwie wszyscy ekonomiści, że co miesiąc będzie lepiej, to będzie można powiedzieć, że się udało" - powiedział Kaczyński. "Można powiedzieć, że jesteśmy władzą nieidealną, ale dajemy radę" - dodał.

Kaczyński zapewniał, że w tej chwili deficyt jest zredukowany i nie ma poważniejszych zagrożeń. - Chyba że byłby jakiś gigantyczny kryzys światowy, w tej chwili wydaje się, że świat z tego kryzysu powoli z trudnością wychodzi - dodał.