W listopadzie 2021 roku Wirtualna Polska informowała, że ówczesny wiceminister sportu i turystyki Łukasz Mejza założył firmę, która obiecywała pomoc nieuleczalnie chorym pacjentom.
Firma Vinci NeoClinic ogłaszała się, że "leczy nieuleczalne". Do folderu reklamowego dołączone było zdjęcie lekarza, które pochodziło z agencji fotograficznej.
- Rodzicom dzieci nie mówiliśmy, że chodzi o leczenie w Meksyku i nie wskazywaliśmy, w której klinice, bo by nas ominęli i sami pojechali. Ludzie reagowali sceptycznie, ale niektórzy zgadzali się na spotkanie. Wtedy wkraczał Franek (Przybyła - red.) albo sam Łukasz - relacjonował były handlowiec firmy.
Czytaj więcej
Wiceminister sportu i turystyki Łukasz Mejza założył firmę, która obiecywała pomoc nieuleczalnie chorym pacjentom. Miał osobiście odwiedzać rodziców chorych dzieci - informuje WP.pl. Poseł twierdzi, że to kolejny "nierzetelny atak na jego wizerunek".
Po tej aferze Łukasz Mejza stracił stanowisko w ministerstwie, a Franciszek Przybyła nadal pozostaje jego asystentem. Jest on również prezesem firmy Vinci Eco Energy, której beneficjentem jest poseł, a wspólnikami brat Mateusz i drugi asystent Jakub Zgoła.