Poseł klubu Koalicji Obywatelskiej powiedział, że "rząd Polski był jednym z tych, który namawiał UE do otwarcia granic dla zboża ukraińskiego". Jan Grabiec ocenił, że wystąpienie do Komisji Europejskiej o przywrócenie ceł na zboże z Ukrainy "wygląda na zagranie pod publiczkę". Polityk zaznaczył, że premier Morawiecki namawiał UE, by otworzyć granicę dla zboża z Ukrainy. - Co więcej, podpisywał dwustronne umowy z Ukrainą o gwarancji dostępności możliwości przejazdu przez Polskę ukraińskiego zboża, powołał specjalny komitet rządowy - mówił Grabiec.
- Tak rząd zorganizował przejazd, że to zboże zostało w Polsce - podkreślił. Ocenił, że popełniono "koszmarny" grzech zaniedbania. Według rzecznika Platformy Obywatelskiej, już w czerwcu 2022 r. "było wiadomo, że pojawią się problemy", jeśli rząd "nie pokieruje" sprawą zboża. - Rząd zaprogramował właściwie kryzys, w którym się dzisiaj znajdujemy - ocenił.
Czytaj więcej
Zboże techniczne z Ukrainy zostało sprzedane jako polskie spożywcze największym producentom mąki w kraju. Jest śledztwo o oszustwo – ustaliła „Rz”.
"To nie mogło się odbyć bez zgody rządu"
- Nic nie dzieje się przypadkiem. Żeby jakiś transport wjechał do Polski, zwłaszcza kilkaset wagonów - a właściwie to kilka tysięcy wagonów, bo tu mówimy o milionach ton zboża - do Polski, przecież potrzebne są zgody służb państwowych. I to zboże techniczne, które wjechało do Polski, to wjechało za zgodą rządu i to, że nawet w państwowych magazynach i państwowe spółki, kontrolowane przez Skarb Państwa, brały udział w rozdysponowaniu tego zboża na terenie Polski jest niepodważalne - powiedział poseł PO.