Jak podawała m.in. "Rzeczpospolita", Andrzej Kraśnicki niespodziewanie wycofał się z walki o kolejną kadencję na stanowisku prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Ustąpił tym samym miejsca swojemu jedynemu rywalowi,Radosławowi Piesiewiczowi, obecnemu prezesowi Polskiej Ligi Koszykówki i przyjacielowi Jacka Sasina.
Czytaj więcej
Radosław Piesiewicz zapewne będzie nowym prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Andrzej Kraśnicki zrezygnował z walki o reelekcję miesiąc przed wyborami.
Nie wiadomo, czy i jaka pensję będzie miał na tym stanowisku Radosław Piesiewicz, bo Andrzej Kraśnicki przez 13 lat wynagrodzenia nie pobierał.
Po jego rezygnacji jednak Zarząd PKOl przegłosował, że były prezes otrzyma 1 proc. umów sponsorskich, jakie zawarto podczas jego kadencji.